reklama

W orkiestrowej kasie już prawie 85 tys.

Opublikowano:
Autor:

W orkiestrowej kasie już prawie 85 tys. - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra w Płocku z coraz większym rozmachem. A przede wszystkim – coraz dłużej.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra w Płocku z coraz większym rozmachem. A przede wszystkim – coraz dłużej.

Już w piątek wolontariusze WOŚP pojawili się w Państwowej Szkole Muzycznej, gdzie odbywał się karnawałowy koncert Płockiej Orkiestry Symfonicznej. Wśród kwestujących znalazł się sam dyrektor POS-u Adam Mieczykowski. Pieniądze do puszek zbierali również jego żona i syn, a także szefowa MDK-u Litosława Koper i wicedyrektor POKiS-u Radosław Malinowski. Koło tak zacnego grona ciężko było przejść obojętnie, nie wrzucając chociaż symbolicznej złotówki (chociaż znaleźli się i tacy, wymawiający się brakiem „drobniaków”).

W niedzielę orkiestrowe granie w Płocku ruszyło od samego rana. Niestety, nie bez przeszkód. Wszystkiemu winna była wyjątkowo w tym roku kapryśna pogoda. Deszcz i wiatr zniechęciły wielu płocczan do wychodzenia z domu.

Na szczęście z czasem pogoda na tyle się ustabilizowała, że mieszkańcy naszego miasta ruszyli w miejsca, w których – zgodnie z naszymi zapowiedziami – grać miała owsiakowa orkiestra: do ogrodu zoologicznego i trzech galerii handlowych.

W ZOO można było zrobić zdjęcie z mniejszym lub większym zwierzakiem (dzięki pomocy Płockiej Grupy Fotograficznej), w galeriach zaś – posłuchać, jak śpiewają dzieci i młodzież z płockich placówek kulturalnych oraz podziwiać ich występy taneczne. Ale były również inne ciekawostki. Na przykład pokaz tańca brzucha.

Oczywiście, tam gdzie odbywało się orkiestrowe granie, nie mogło się obyć bez wolontariuszy. Wśród zbierających pieniądze do puszek najwięcej było dzieci i młodzieży. Ale nie tylko. Uważne oko mogło wypatrzyć między innymi parlamentarzystów ziemi płockiej czy pracowników Urzędu Miasta.

Najbardziej charakterystyczną, bo wąsatą puszką mogło jednak pochwalić się płockie Bractwo Brąsów. A w dodatku każdy, kto zdecydował się wrzucić coś właśnie do brąsowej puszki, otrzymywał pamiątkowy kalendarzyk Bractwa na 2014 rok.

Stan orkiestrowego konta powiększa się powoli, ale systematycznie. Z pierwszych meldunków, składanych około 13, wynikało, że na koncie płockiej orkiestry jest nieco ponad 16 tysięcy. Minęła godzina, a stan kasy wzrósł do 30 tysięcy. Około 15 było już 38 tysięcy. Po 16 okazało się, że WOŚP w Płocku zebrała już 48,5 tys. Ale prawdziwa bomba wybuchła o 18, gdy z płockiego sztabu orkiestry nadeszła wiadomość, że jest już ponad 80,6 tysiąca. A niespełna 20 minut później było już prawie 85 tysięcy.

A do końca dnia wciąż jeszcze daleko. Wciąż jeszcze trwają koncerty w galeriach handlowych, a przede wszystkim na Starym Rynku. I co najważniejsze – w internecie trwa kilka licytacji, których ostateczne wyniki mogą okazać się niezwykle interesujące.

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock, Bractwo Brąsów, archiwum Elżbiety Gapińskiej, archiwum Piotra Zgorzelskiego, archiwum ZOO Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE