reklama

W akwariach pływają już małe rybki. Wszyscy czekają na rekina

Opublikowano:
Autor:

W akwariach pływają już małe rybki. Wszyscy czekają na rekina - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCzekacie na akwaria? Wygląda na to, że wszystko jest na dobrej drodze do sprowadzenia rekina. Mniejsze rybki już pływają. Jest jeszcze jeden problem do rozwiązania, zanim będzie można myśleć o powiększeniu zawartości zbiorników.

Czekacie na akwaria? Wygląda na to, że wszystko jest na dobrej drodze do sprowadzenia rekina. Mniejsze rybki już pływają. Jest jeszcze jeden problem do rozwiązania, zanim będzie można myśleć o powiększeniu zawartości zbiorników.

Jak już pisaliśmy, realizacją płockich akwariów miało zająć się konsorcjum Sławomira Wicińskiego, Roberta Piątkowskiego i Marka Pietrzaka. Niestety wyszło podobnie, jak przy parkomatach - i tu firmy nie wywiązały się z powierzonych im zadań i nie uzyskały potrzebnych parametrów wody. Na wtorkowej sesji temat akwariów zainteresował także radnych.

[ZT]13085[/ZT]

Zdaniem Wioletty Kulpy z klubu Prawa i Sprawiedliwości wykonano jedynie połowę inwestycji w płockim ogrodzie zoologicznym.

- W przypadku akwariów chodzi o specyfikę tej inwestycji. Prace budowlane mogłaby równie dobrze wykonać każda inna firma - uważała.

Także radny Platformy Obywatelskiej Artur Kras chciał wiedzieć, kiedy zobaczymy ryby w gotowych akwariach.

Wiceprezydent Jacek Terebus informował, że na czas wyjaśnienia wszystkich spraw związanych z akwariami zatrzymano kwotę 1,8 mln zł, która miała posłużyć za wynagrodzenie dla wykonawcy. Zapewniał, że miasto miało prawo wypowiedzieć umowę. Wykonawca miał dwa zadania: zbudować akwaria i uzyskać parametry wodne. Zaawansowanie inwestycji ocenił na 70 – 80 proc. Kluczowym warunkiem odebrania akwariów było uzyskanie parametrów wodnych, czego nie zagwarantowano. Ostatecznie tym, czego nie zrobiła wybrana firma, musiał zająć się odpowiedni zespół składający się z pracowników zoo i Ratusza. 

Wiceprezydent przypominał, że sprawa nie jest taka prosta. Obowiązują pewne rygory. Aby dostawca przywiózł i zostawił nam rekina, trzeba zrobić testy, pobrać próbki wody. Są też dobre wiadomości. Powołany zespół uzyskał niezbędne parametry. W akwariach już pływają pierwsze rybki.

- W razie awarii można je przenieść do innego zbiornika – kontynuował Jacek Terebus. Są bezpieczne. W zoo pracownicy są przeszkoleni, dysponują ogromną wiedzą w zakresie ryb pływających w słonych wodach. Utrzymano żywą skałę, jest już umieszczona w zbiornikach i nic złego się nie wydarzyło.

Jeśli dojdzie do uszkodzenia filtra, to generalny wykonawca musi zająć się jej usunięciem w ramach pięcioletniej gwarancji. Na jednym zbiorniku mamy nieszczelność, wystąpił drobny przeciek. W Ratuszu spodziewają się, że piątego września być może uda się akwaria przekazać zoo, aby umożliwić rozpisanie zamówień na na konkretne gatunki.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE