Złodzieje splądrowali wczoraj dwa mieszkania w Płocku. W obu bardzo się obłowili.
Minęło kilka tygodni od serii włamań do mieszkań i domów w Płocku oraz powiecie, w międzyczasie zatrzymano kilku włamywaczy i wszyscy mieli nadzieję, że ograbianie kilku lokali na dobę ustało na dobre.
Tymczasem, jak poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, wczoraj, 1 grudnia, policjanci dostali zgłoszenie o dwóch podobnych włamaniach. W odróżnieniu od ostatnich tego typu zdarzeń złodzieje obrali za cel nie opuszczone altanki działkowe czy budynki gospodarcze, ale mieszkania w blokach. Z mieszkania przy Lachmana ukradli biżuterię i alkohol warte w sumie ok. 7 tys. zł, a z mieszkania przy Mieszka I - biżuterię i pieniądze. W tym drugim przypadku kosztowności były warte aż 11 tys. zł.
Z pozostałych zdarzeń minionej doby rzecznik wymienia jeszcze kradzież odzieży w jednym ze sklepów odzieżowych na terenie galerii handlowej przy Tysiąclecia. Właściciele sklepu oszacowali wartość skradzionego towaru na ok, 2,6 tys. zł.
Pamiętajcie - nie ma lepszego sposobu na ochronę swojego dobytku niż sąsiedzka czujność, dlatego jeśli sporo czasu spędzacie w domu, w ciągu dnia, gdy inni sąsiedzi są w pracy, wyjrzyjcie co jakiś czas na klatkę schodową, spójrzcie przez judasz, czy nie kręci się ktoś obcy, czy ktoś nie nasłuchuje pod drzwiami, czy nie macie zaklejonego czarną taśmą wizjera. A jeśli w ciągu dnia często nie ma was w domu, porozmawiajcie z sąsiadami, uczulcie ich, by mieli oczy i uszy szeroko otwarte.
Przypominamy też, że jest jeden niezawodny wynalazek do walki ze złodziejami i nieproszonymi gośćmi. Nazywa się domofon!
Czytaj też:
