reklama

Uwaga, właśnie ogłosili… brodzień

Opublikowano:
Autor:

Uwaga, właśnie ogłosili… brodzień - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZarost, czy to objaw niechlujności lub niechęci do kosmetyków do golenia. Z pewnością nie u nich. W Bractwie Brąsów twierdzą krótko, w historii było setki, a może nawet tysiące mężczyzn z brodami, którzy zmienili świat. Skończył się już Brąstopad, a oni darowali sobie statuetki mistera zarostu, jak to było w zeszłym roku, tylko postawili na badania dla mężczyzn. No i właśnie ogłosili Brodzień.

Męski zarost. Objaw niechlujstwa albo niechęci do kosmetyków do golenia? Z pewnością nie u nich. W Bractwie Brąsów twierdzą krótko, w historii było setki, a może nawet tysiące mężczyzn z brodami, którzy zmienili świat. Skończył się już Brąstopad, a oni darowali sobie statuetki mistera zarostu, jak to było w zeszłym roku, tylko postawili na badania dla mężczyzn. No i właśnie ogłosili Brodzień.

Ach, ten bujny zarost! Można podyskutować, nad jego plusami i minusami, bo czasem kłuje i trzeba o niego dbać, no chyba że ktoś obrał sobie za cel wygląd gajowego z lasu i idzie na całość, bo faktycznie rano nie ma czasu, żeby skorzystać z maszynki do golenia. Wtedy to co innego. Tyle że ten sam zarost został przełożony przez naszych lokalnych mężczyzn z brodami na działalność prozdrowotną. - W tym roku skupiliśmy się nie na rozdawaniu statuetek i wyborach misterów zarostu, chociaż początkowo to planowaliśmy, ale na badaniach i profilaktyce wśród facetów - uczestników akcji – tłumaczą nam w Bractwie Brąsów.

Cóż, nowego mistera zarostu nie będzie, ale ich zdaniem tegoroczną akcję zwieńczył świetny rezultat. - Udało nam się zapisać blisko 60 panów na bezpłatne badania krwi PSA, co uważamy za duży sukces biorąc pod uwagę, że mężczyźni badają się niechętnie i większość głośnych kampanii medialnych dotyczących bezpłatnych badań dotyczy głównie kobiet – wyjaśniają dalej powody swojej decyzji. - Dzięki naszej akcji również panowie mogli zadbać, bezpłatnie o własne zdrowie. I to był główny cel naszych działań w Brąstopadzie. Za co dziękujemy serdecznie szpitalowi św. Trójcy.

Trudno dokładnie określić, ilu panów rzeczywiście włączyło się w kampanię w Brąstopadzie. - Na facebooku przeszło 200 osób zapowiedziało swój udział, ale znamy osoby, które nie posiadają tam konta, a jednak zapuszczały zarost – zapewniali nas o istnieniu wielu innych anonimowych ambasadorów akcji, by zapuścili brody przy jednoczesnym zadbaniu o własne zdrowie, a pieniądze zaoszczędzone na maszynkach i kremach na golenia można było oddać na jakiś szczytny cel, jak chociażby na leczenie małej Klaudii Kamińskiej.

W Brodniu panowie będą nadal w konflikcie z maszynkami do golenia. A nawet dłużej. - Można powiedzieć, że sama idea rozprzestrzeniała się niczym wirus i pod koniec ciężko określić ile osób udało nam się „zarazić”. Z pewnością z roku na rok uczestników jest coraz więcej.

Nas zaciekawiło, czy panowie zazdroszczą sobie zarostu. W końcu broda brodzie nierówna. U jednego będzie niesforna i bujna, u kolejnego mężczyzny zdecydowanie bardziej szorstka w dotyku. W Bractwie potwierdzają, że faktycznie z brodami różnie bywa, ale twierdzą także, że takiej zazdrości nie ma, natomiast każda jest na swój sposób wyjątkowa. - Na oficjalnym podsumowaniu Brąstopada, które odbyło się w Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki, można było zaobserwować wszystkie rodzaje zarostu. Uczestnicy wymieniali się opiniami i radami, dzięki którym będą mogli również po zakończeniu listopada pracować nad swoim zarostem. Prawdziwy sportowiec nie powinien zazdrościć wyników rywalowi tylko pracować nad sobą – podsumowali krótko.

Zostaje jeszcze kolejna sprawa, moda. Jak dotąd gładko wydepilowanych, zadbanych mężczyzn określano mianem metroseksualnych, ponoć dla brodatych wykuto już kolejny termin, luxerseksualni. Płoccy fani brody i wąsów doskonale zdają sobie sprawę, że broda jest modna. – Owszem, już od czasów starożytnych, gdy faraonowie przyczepiali sobie sztuczne brody symbolizujące władzę i mądrość, przez II wiek naszej ery, kiedy to brody stały się tak popularne, że nawet malowidła obrazujące Jezusa przedstawiały Syna Bożego z zarostem, pomimo tego, że wcześniej malowany był bez brody – przedstawiają swoją teorię. - Jeśli zarost czy broda kojarzy się komuś z zaniedbaniem, to z pewnością taka osoba świetnie się dogada się z ludźmi twierdzącymi, że tatuaże są tylko dla kryminalistów, a miejsce kobiety w kuchni.

Posiadanie długiej brody ma jakieś plusy? - Plusów jest tym więcej im dłuższa jest broda i niestety zabrakłoby miejsca na serwerze Portalu na wypisanie nawet ich małej części – stwierdzają i coś nam się widzi, że przy okazji podkręcają wąs. – Minus, nie ma dnia ani godziny, w której brodacz nie musiałby odganiać tłumu napalonych kobiet – mimochodem zdradzają swój patent na podryw.

Ponoć broda nobilituje, to oznaka nie tylko stylu, ale i męskiego charakteru. Powstaje jednak mały problem, bo skoro po zakończeniu Brąstopada mężczyzna nawróci się, spoglądając przychylnie w stronę kosmetyków do golenia, to co wtedy? Brzytwa uszczknie co nieco z męskości?

 – My nie każemy nikomu golić się po zakończeniu Brąstopada – zastrzegają w Bractwie. - Jeśli jednak ktoś podejmie tak nieracjonalną decyzję, niech udowadnia swoją męskość w inny sposób. Brodacz nie ma takiego kłopotu. Bractwo Brąsów zachęca do tego, aby w grudniu również się nie golić. Brodzień to także piękny miesiąc na zapuszczenie brody.

Czytaj też:

Fot. BB, profil na Facebooku

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE