W środę przed południem do płockiej prokuratury zostanie doprowadzony mężczyzna, którego ujęto w związku ze sprawą postrzelenia płocczanina na Zielonym Jarze. Możliwy powód? - Porachunki – odpowiada rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku, Iwona Śmigielska-Kowalska.
W poniedziałek, 6 listopada około godz. 16.30 padły strzały w uliczce na Zielonym Jarze, przy której są domki jednorodzinne. 63-letniego mężczyznę, którego dosięgła kula, odwieziono karetką do szpitala. Jeszcze tego samego dnia został wypuszczony z placówki medycznej i złożył zeznania w sprawie. Jednocześnie policja rozpoczęła poszukiwania sprawcy.
[ZT]17036[/ZT]
[ZT]17040[/ZT]
- Wezwani do Płocka policjanci z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, zatrzymali w jednym z mieszkań 24-letniego płocczanina, który został osadzony w policyjnym areszcie – informował we wtorek Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.
- Zobaczymy, czy złoży wyjaśnienia – mówi nam dziś Iwona Śmigielska-Kowalska z płockiej Prokuratury Okręgowej. Śledztwo trwa i prokuratura uważa, iż ujęty przez policję mężczyzna działał z zamiarem pozbawienia życia.
- Usiłował zabić. Chodziło o dwóch płocczan, ojca i syna – dopowiada rzeczniczka. Postrzelony został starszy z nich. - Spowodował u niego ranę postrzałową nogi.
Oddano trzy strzały z broni palnej, chociaż nie wiadomo jeszcze z jakiego rodzaju. - W środę około godz. 11.00 24-letni mężczyzna będzie doprowadzony do prokuratury i zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa – a do tego będzie wniosek o areszt.