Umowy sponsoringowe płockich klubów przedłużone. Na jakich warunkach?

Oczekiwanie na finał rozmów pomiędzy klubami narastało. Poprzednie wygasły 2 tygodnie temu, a wiadomo, że negocjacje takich kontraktów zaczynają się kilka tygodni wcześniej. Sprawa się przeciągała, ale oba kluby doszły do porozumienia z koncernem. PKN ORLEN pozostaje sponsorem strategicznym SPR Wisły Płock do końca sezonu 2023/24, a Wisły Płock do końca sezonu 2021/2022. 

- Inwestujemy bardzo mocno w zadania społeczne. Uważamy, że inwestowanie w sport jest budową marki i jej rozpoznawalności. Z drugiej strony jesteśmy jedną z największych firm w regionie. Musimy spełniać zadania społeczne - mówił na briefingu prasowym Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN. - Nie można oderwać PKN ORLEN od Płocka. Jesteśmy trwale związani z tą ziemią, z tym miastem i powiatem. To wręcz nasza powinność inwestować w zadania społeczne. Same wpływy z podatku do miasta to ponad 200 mln złotych. Bardzo dużo przeznaczamy też na zadania społeczne. W 2015 roku było to 9 mln złotych, teraz to około 17 mln złotych. 

Piłka ręczna 

Drużyna szczypiornistów będzie występować jako ORLEN Wisła Płock. Ponadto logo koncernu pojawi się na koszulkach, materiałach marketingowych, a także w ORLEN Arenie. 

- To dla nas bardzo ważne. Oprócz Gminy Miasta Płock to PKN ORLEN jest fundamentem naszego budżetu. Umowa pozwoli nam zrealizować zakładane cele sportowe, żeby ekwiwalent był jak największy. Udowodniliśmy niejednokrotnie, szczególnie ostatnio, że warto być naszym przyjacielem. Robimy wszystko żeby nie zawieść naszych sponsorów. Choćby w poprzednim sezonie dotarliśmy do Final Four Ligi Europejskiej, gdzie byliśmy jedynym nie niemieckim klubem. Zaangażowanie PKN ORLEN na 3 kolejne sezonu to dla nas możliwość rozwoju dyscypliny w Płocku i zajęcie się młodzieżą. Podtrzymujemy kaganek oświaty, kiedy to Płock był stolicą piłki ręcznej - mówił Robert Czwartek, prezes SPR Wisły Płock. 

Czytaj więcej: Sanepid zbadał wodę w Sobótce. Jest decyzja w sprawie miejskiego kąpieliska

Piłka nożna

Podobnie jak w ostatnich latach, logo PKN ORLEN będzie eksponowane na koszulkach piłkarzy Wisły Płock. Będzie to jedyny sponsor na froncie koszulek - podczas briefingu pokazano koszulkę wyjazdową. Logo koncernu będzie eksponowane także na stadionie i materiałach marketingowych klubu. 

- Fakt, że PKN ORLEN po raz kolejny zdecydował się na wsparcie pierwszej drużyny Wisły Płock to dla nas duma. Nie tylko nas, ale też sympatyków naszego klubu. Ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby otrzymane wsparcie było widoczne. Piłka nożna jest najpopularniejszą dyscypliną w Polsce. Mam nadzieję, że w tym sezonie pokażemy się z jak najlepszej strony i w przyszłym roku będziemy mogli porozmawiać o czymś więdzej. Prezes powiedział, że możemy liczyć na PKN ORLEN. Wy też możecie liczyć na nas. Zrobimy wszystko, żeby tego wsparcia nie zawieść - mówił Tomasz Marzec, prezes Wisły Płock. 

Podczas briefingu prasowego zaprezentowano koszulkę - będzie to wyjazdowa koszulka Wisły Płock w sezonie 2021/2022. I tylko w tym sezonie będzie obowiązywała podpisana umowa. Skąd ta rozbieżność czasowa pomiędzy klubami? 

- To kwestia negocjacji i pewnych wspólnych, przyszłościowych planów. Nie zawsze jest korzyścią dla jednych i drugich blokować się na dłuższy czas. W przypadku ORLEN Wisły Płock to była kwestia rozłożenia w czasie pewnych planów związanych z klubem. Na ogół wsłuchujemy się w potrzeby klubu. Jeśli chodzi o Wisłę Płock mieliśmy podobne umowy. Generalnie nie zmienialiśmy warunków. Co roku negocjocujemy. Te umowy mogą się zmieniać, oczywiście na korzyść klubu - odpowiedział prezes Obajtek. 

Kwot wsparcia nikt nie chce podać - są objęte tajemnicą. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że nowa umowa ma warunki bardzo zbliżone do zeszłorocznej. Kwota bazowa to ok. 2 mln złotych. Klub otrzymuje też premie za zwycięstwa, a także osiągane cele - miejsce w tabeli na koniec sezonu i zdobycie Pucharu Polski. Przed sezonem można przyjąć, że klub z Łukasiewicza 34 zarobi ok. 3 mln złotych. Chyba, że 2 maja wygra na Stadionie Narodowym, a na koniec sezonu ligowego stanie na podium. 

Niedawno w Płocku zawrzało po tym, jak okazało się, że spółka ORLEN Oil została sponsorem strategicznym Wisły Kraków, zastępując LV BET. Jak pisała w 2018 roku "Gazeta Krakowska", bukmacher za miejsce na koszulkach Białej Gwiazdy przez 3 sezony zapłacił ok. 7 mln złotych, czyli nieco ponad 2 mln złotych rocznie. Prezes Dawid Błaszczykowski zdradził, że umowa ORLEN Oil jest korzystniejsza o ok. 40 proc., co wskazywałoby, że na konto klubu z Krakowa wpłynie ok. 3 mln złotych rocznie. 

Kibice Wisły Płock z rozżaleniem komentowali tę decyzję. Na wiadukcie na obwodnicy pojawił się nawet baner "Rak dla Płocka, pieniądze do Krakowa". 

- W Polsce nie ma rozbicia dzielnicowego. To tak jakby ktoś powiedział, że nie możemy sponsorować koszykówki na Litwie czy hokeja w Czechach. Jaki jest problem, że spółka zależna ORLEN Oil, działająca na terenie Krakowa, mająca bardzo dobre parametry ekonomiczne, bardzo dobrze zarabia... Rada nadzorcza spółki widziała możliwość finansowania Wisły Kraków, jednego z najstarszych klubów w Polsce. Wisła Kraków pracuje z paronastoma ośrodkami szkoleniowymi. Ponad 200 dzieciaków trenuje w Wiśle Kraków. To tylko dobrze o nas świadczy, że potrafimy się dzielić zyskami. Ciała statutowe spółki podjęły tę decyzję, a ja ją przyjąłem z wielkim zadowoleniem, bo uważam, że jeśli firma zarabia, to powinna się poczuwać do inwestowania w sport. To nie jest nasze ostatnie słowo. Coraz szerzej inwestujemy w sport i będziemy to robić także tu, w regionie [płockim - red.] - mówi w rozmowie z nami Daniel Obajtek. 

Jak ustaliliśmy, klub próbował zainteresować koncern sponsoringiem akademii Wisły Płock, ale póki co nie ma odezwu. Na razie wynegocjowano umowę dla I zespołu, ale jak usłyszeliśmy, drzwi nie są zamknięte. Strony mają się spotkać za kilka tygodni i omówić tę sprawę. 

Pozostaje jeszcze kwestia pozafinansowa. Na briefingu z ramienia SPR Wisły Płock oprócz prezesa Czwartka przemawiał Michał Daszek, kapitan Nafciarzy. W Wiśle Płock w kwestii jest chwilowy wakat, a przemówił Jakub Rzeźniczak (obecni byli jeszcze Mateusz Szwoch i Dominik Furman). 

- Na pewno pokażemy zaangażowanie na boisku. Chcemy zająć jak najlepsze miejsce w Ekstraklasie. W Lidze Mistrzów nie gramy, ale zrobimy wszystko, żeby dobrze zaprezentować się w polskiej Ekstraklasie - mówił Jakub Rzeźniczak. 

Wybory kapitana mają odbyć się w przyszłym tygodniu i wiele wskazuje na to, że zostanie nim właśnie stoper.