Puszka, do której można wrzucać datki na leczenie małego Antosia z Gostynina, stała na ladzie. Gdy obsługa sklepu na chwilę wyszła na zaplecze, dwóch młodych płocczan ukradło skarbonkę.
Pieniądze na leczenie dzieci walczących z chorobą nowotworową zbiera wrocławska Fundacja „Na ratunek”. Jej podopiecznym jest ciężko chory maluch - 4,5-letni Antoś Malec z Gostynina. To właśnie na jego leczenie płocczanie wzruszeni losem dziecka wrzucali datki. Według ekspedientów sklepu, w puszce było ok. 600 zł.
Na skarbonkę z pomocą dla chorego chłopczyka połasili się jednak złodzieje. Jak informuje rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, w piątek późnym popołudniem ukradli puszkę i uciekli. Policjantom udało się ich zatrzymać w jednym z salonów gier.
To płocczanie, mają 24 i 21 lat. Jeden przyznał się do kradzieży, ale twierdził, że w puszce było 50 zł, a nie 600 zł, drugi zastrzegł, że skarbonki nie ukradł, ale korzystał z pieniędzy, które w niej były. Obydwaj zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży.
W kodeksie karnym za kradzież przewidziana jest kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Fot. KMP Płock