Automatyczny defibrylator (AED) to sprzęt, który umożliwia szybkie podjęcie działań w przypadku zatrzymania krążenia. Urządzenie pozwala udzielić ratunku osobie poszkodowanej jeszcze zanim na miejsce dotrą odpowiednie służby.
- Wzrost świadomości społeczeństwa idący w parze z coraz bardziej powszechnym dostępem do automatycznych defibrylatorów zewnętrznych oznacza, że można je znaleźć także na zewnątrz budynków i w miejscach użyteczności publicznej - tłumaczy w swojej interpelacji radna Daria Domosławska.
Niestety, nie wszyscy są w stanie tę dostępność uszanować. W ostatnim czasie w Płocku doszło do dwóch niepokojących incydentów.
Jeden z defibrylatorów, który znajdował się przy bulwarach wiślanych został skradziony.
- Doszło również do dewastacji szafki zewnętrznej w której umieszczone jest AED na toalecie miejskiej na Pasażu Roguckiego, zerwane są naklejki z datę przeglądu co może świadczyć o bezzasadnym otworzeniu szafki - opisuje radna.
W związku z tą sytuacją wystosowała apel o natychmiastowe podjęcie działań. W interpelacji wskazała nie tylko na konieczność zakupu nowego defibrylatora, ale również szafek ochronno-nadzorujących, które pozwalają na zdalne monitorowanie sprzętów i ich parametrów. Aplikacja wysyła również sygnały w przypadku, gdy z urządzeniem dzieje się coś złego.
Kradzież i dewastacja sprzętów do ratowania życia. Co na to miasto?
Na interpelację odpowiedział wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz.
- Informuję, że urządzenie zostanie zakupione w najszybszym możliwym terminie - pisze zastępca prezydenta.
Niestety, w swojej odpowiedzi wiceprezydent nie odniósł się do propozycji zakupu nowych szafek ochronno-nadzorujących.
Komentarze (0)