Miesiąc temu informowaliśmy o małej dziewczynce, która toczy ważną bitwę - o swoje życie. Potrzebuje kolejnej operacji, na którą zbierano pieniążki m.in. na portalu siepomaga.pl. Zbiórka dobiegła końca.
Wiktoria urodziła się z wadą serca pod postacią Teatrologii Fallota z atrezją zastawki tętnicy płucnej. Zamiast dorastać w domu, poznawać świat wszelkimi zmysłami, dziewczynka musiała przebywać w szpitalu, a jej mama - płocczanka, pani Karolina - obserwowała, jak za córeczkę oddycha maszyna. Czuwała przy swojej kruszynce, mając jeszcze jedną córeczkę, której musiała zapewnić opiekę. Serce Wiktorii działa, ale jego funkcje są ograniczone. Gdyby nie postępująca sinica nikt nie uwierzyłby, że dziewczynka choruje i potrzebuje kolejnej operacji. W dodatku jak najszybciej.
[ZT]21773[/ZT]
W Polsce nie ma możliwości przeprowadzenia pełnego leczenia. Jedyną szansą jest skomplikowana operacja, którą zgodził się przeprowadzić prof. Malec z Kliniki w Munster w Niemczech. Potrzebowali 150 tys. zł. Rozpoczęła się zbiórka funduszy na stronie portalu siepomaga, trwały licytacje i zbiórki podczas wydarzeń artystycznych. pomagali wolontariusze. W mediach społecznościowych ogłoszono już koniec zbiórki na portalu siepomaga, zakończonej wynikiem 137 tys. 280 zł:
- Niewiele zabrakło żeby zazielenić pasek. Jednakże poprzez zsumowanie środków pochodzących z subkonta fundacji Kawałek Nieba i siepomaga.pl mamy pełną kwotę na pokrycie kosztów operacji serduszka naszej córeczki. Nie byłoby to możliwe bez Was! Dziękujemy za wszystkie wpłaty, za wszystkie udostępnienia, za wszystkie wiadomości, za słowa otuchy podczas zbiórki, za trzymanie kciuków. To był bardzo pracowity czas dla nas wszystkich. My jednak nie przestajemy walczyć. Dla nas każdy dzień to walka o jak najlepsze życie naszego dziecka. My dalej zbieramy środki na konto fundacyjne, bo w przyszłości Wiktoria będzie musiała mieć jeszcze co najmniej jedną operację. Pytacie o termin. Kochani nie wiemy. Cierpliwie czekamy. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że stan Wiktorii trochę się polepszył. Saturacje weszły na jej, i tak niski, ale dla nas zadowalający poziom - 80%. Ćwiczymy, rehabilitujemy się. Została także zwiększona dawka leków przeciwzakrzepowych.
Dalej prosimy o trzymanie kciuków i modlitwę w intencji zdrowia naszej Wiktorii.