Czarny kundelek zerwał się ze smyczy 23 marca, do tej pory nie wrócił. Stęskniona właścicielka obiecuje nagrodę dla znalazcy psiny.
Max ma trzy lata, jest czarny jak smoła, ma charakterystyczne białe skarpetki, biały krawacik i biały czubek ogona. Podczas spaceru 23 marca na deptaku przy Płoskiego na osiedlu Wielka Płyta zerwał się ze smyczy i uciekł. Tego dnia miał na szyi czerwoną obróżkę. W poszukiwania zaangażował się OTOZ Animals, w schronisku i w straży miejskiej również wiedzą o uciekinierze, mimo to nie udało się go dotąd odnaleźć. Kundelek jest łagodny, bardzo przyjacielski, nie wykazuje agresji, dlatego jest szansa, że ktoś go przygarnął.
Pies jest zaczipowany, opiekunowie z utęsknieniem czekają na swojego pupila i proszą o pomoc w odnalezieniu uciekiniera. Czekają na kontakt pod numerem telefonu 606-698-442 lub tel. 515-431-647 Dla uczciwego znalazcy przewidziano nagrodę.
Aktualizacja:
Dzięki błyskawicznej reakcji czytelników Portalu Płock, już o 11.53 wiadomo było, gdzie się podział Max. Czytaj:
