reklama

Ubytki kadrowe także w miejskim szpitalu. Powodem koronawirus

Opublikowano:
Autor:

Ubytki kadrowe także w miejskim szpitalu. Powodem koronawirus - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Sytuacja jest kryzysowa, ale stabilna - usłyszeliśmy w Szpitalu Św. Trójcy w Płocku. Miejska placówka boryka się z problemami, które przyniosła pandemia koronawirusa. Największym problemem są braki personelu, który przebywa na kwarantannie.

- Sytuacja jest kryzysowa, ale stabilna - usłyszeliśmy w Szpitalu Św. Trójcy w Płocku. Miejska placówka boryka się z problemami, które przyniosła pandemia koronawirusa. Największym problemem są braki personelu, który przebywa na kwarantannie.

Obecna sytuacja epidemiologiczna nie jest łatwym czasem - szczególnie dla pracowników służby zdrowia. To oni są na pierwszej linii "covidowego frontu". We wszystkich szpitalach w Polsce brakuje lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych. Ciężka sytuacja kadrowa występuje także w Szpitalu Św. Trójcy w Płocku. 

- Można powiedzieć, że sytuacja jest kryzysowa, ale stabilna. Szpital działa prawie normalnie - uspokajał Marek Stawicki, wiceprezes zarządu PZOZ. - Wszystkie oddziały pracują, ale niektóre w ograniczonym zakresie. To wynika z braków personelu lub z kwestii sanitarnych. Te drugie przypadki zdarzają się wtedy, kiedy pojawiają się pacjenci z pozytywnym wynikiem na COVID-19. Wtedy trzeba postępować zgoła inaczej - stwierdził wiceszef płockiego szpitala. 

Braki personalne wynikają z pandemii koronawirusa. Zauważalna część personelu znajduje się na kwarantannie. To wpływa na pracę miejskiej placówki. 

- Na kwarantannie jest część personelu medycznego - precyzował Stawicki. - Przypadki zakażenia zdarzają się i u nas. Zresztą tak, jak chyba w każdym innym działającym w tym czasie przedsiębiorstwie. Musimy sobie z tym jakoś poradzić. Czasem przesuwamy personel pomiędzy oddziałami by umożliwić dalszą pracę. To jednak tylko środki doraźne. Poprawiają one sytuację w jednym oddziale, a pogarszają w drugim - dodał.

Na terenie Szpitala Św. Trójcy zorganizowano także drive-thru, a więc punkt, w którym, posiadając odpowiednie skierowanie, można zrobić test na obecność koronawirusa. Do pracy pod specjalnym namiotem oddelegowano część personelu miejskiej placówki. Jak usłyszeliśmy, to jednak nie wpływa na sytuację szpitala. Po chwilowych problemach i natłoku pracy z drive-thru sytuacja zdaje się stabilizować. 

- W tym momencie punkt nie jest dużym problemem - przekonywał Marek Stawicki. - Taka fala dużej ilości pacjentów miała miejsce kilka dni temu. Teraz kolejek już nie ma. Poza tym otrzymaliśmy olbrzymie wsparcie Wojsk Obrony Terytorialnej. Część prac związanej z drive-thru wykonują wojskowi. Nie mamy problemów z obsadą punktu - uspokajał.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE