Michał Sz., przedstawiający się jako Małgorzata Sz. "Margot", został tymczasowo aresztowany w piątek 7 sierpnia i przebywa w Zakładzie Karnym w Płocku. Aktywista LGBT jest oskarżony o dokonanie "czynu chuligańskiego, polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza fundacji pro life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji".
Sąd Okręgowy w Warszawie w piątek 7 sierpnia przychylił się do wniosku prokuratury i zezwolił na tymczasowe aresztowanie podejrzanego Michała Sz. na 2 miesiące. Podejrzanemu zarzucana jest napaść na aktywistów pro-life i zniszczenie furgonetki. Od piątku m.in. w Warszawie trwają protesty, doszło do starć z policją.
Mężczyzna został osadzony w Zakładzie Karnym w Płocku, o czym poinformował Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. 9 sierpnia osadzonego odwiedziła dr Ewa Dawidziuk – dyrektor Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze RPO. Dawidziuk badała czy prawa tymczasowo aresztowanego są przestrzegane.
- Tymczasowo aresztowana przebywa w pojedynczej celi przejściowej, gdzie zgodnie z przepisami kodeksu karnego wykonawczego może przebywać do 14 dni. Pobyt w tej celi związany jest także z zasadami przyjętymi w dobie pandemii koronawirusa. Nowoprzyjmowane osoby są izolowane celem obserwacji stanu zdrowia i zapobiegania tym samym ewentualnemu rozprzestrzeniania się koronawirusa - czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich. - Rozmowa na osobności była prowadzona z tymczasowo aresztowaną w pomieszczeniu do czynności procesowych. Poinformowano ją o zasadach odbywania tymczasowego aresztowania, konieczności wystąpienia do dyrektora jednostki z prośbą m.in. o dietę wegańską, talon na paczkę odzieżową, czy możliwości wypożyczania książek z biblioteki i robienia zakupów w kantynie więziennej
Jak dodaje rzecznik, "Margot" czuje się dobrze, a płocki zakład karny dba o zapewnienie bezpieczeństwa.
Od rana przed Zakładem Karnym w Płocku protestuje kilka osób, domagając się uwolnienia Michała Sz.