reklama

Trojaczki już na świecie. To trzy płocczanki!

Opublikowano:
Autor:

Trojaczki już na świecie. To trzy płocczanki! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPodobne do siebie jak trzy krople wody trojaczki przyszły na świat w ubiegłą środę w szpitalu w Warszawie. Na razie córeczki państwa Jakubowskich nabierają sił w inkubatorach, ale wszyscy trzymają kciuki, by Boże Narodzenie mogły spędzić już w domu.

Podobne do siebie jak... trzy krople wody trojaczki przyszły na świat w ubiegłą środę w szpitalu w Warszawie. Na razie córeczki państwa Jakubowskich nabierają sił w inkubatorach, ale wszyscy trzymają kciuki, by Boże Narodzenie mogły spędzić już w domu.

Trzy płocczanki przyszły na świat 25 listopada w szpitalu im. księżnej Anny Mazowieckiej w Warszawie przy Karowej. Urodziły się przez cesarskie cięcie w trzydziestym czwartym tygodniu ciąży pani Martyny.

Jak opowiada świeżo upieczona mama maluszków, pierwsza urodziła się Michalinka, minutę  później - Antoninka, a po kolejnych dwóch minutach - Marcelinka. Najdrobniejsza jest  Antosia - ważyła zaledwie 1660 gramów i mierzyła 44 cm. Jej o centymetr niższa młodsza siostra, czyli Marcelinka w chwili urodzin ważyła 1820 g, a najstarsza z sióstr - 1890 g.

Córeczki to pierwsze dzieci państwa Jakubowskich. - Gdy dowiedzieliśmy się o trojaczkach, w całej rodzinie zapanowała ogromna radość  - wspomina pani Martyna. - Ale i szok, bo nie zdarzały się takie sytuacje ani w mojej rodzinie, ani w rodzinie męża.

Jednocześnie wiadomość ciąży trojaczej, co naturalne, wiązała się z powstrzymaniem aktywności zawodowej młodej mamy. - Na szczęście ciąża przebiegała bezproblemowo i dzięki temu wytrzymaliśmy do 34. tygodnia - cieszą się młodzi rodzice.

Michasia, Antosia i Marcysia na razie wciąż przebywają w szpitalu pod opieką neonatologów, rosnąc, nabierając sił i zdobywając nowe umiejętności m.in. dobrego ssania pod czujnym okiem kochających rodziców, którzy starają się każdą wolną chwilę spędzić z pociechami.

Maluszki, jak to najczęściej z trojaczkami bywa, są do siebie podobne jak trzy krople wody, więc na razie tylko rodzice nie mają problemów z rozróżnieniem dzieci. - Udało nam się znaleźć drobne, ale istotne różnice między córeczkami - mówi dumna mama. - Ale rodzina, która na razie widuje nasze Księżniczki tylko na zdjęciach, ma bardzo duże problemy z ich rozróżnieniem. Później, gdy już zobaczą je na żywo, na pewno będzie łatwiej.

Na razie nie wiadomo, kiedy panny Jakubowskie opuszczą szpital na Karowej i wrócą do domu.  - Jest nadzieja, że święta spędzimy już razem - mówi pani Martyna. - Ale najważniejsze, żeby dziewczynki były zupełnie zdrowe. Czas nie ma tu znaczenia.

Cały zespół Portalu Płock serdecznie gratuluje Rodzinie i trzyma kciuki, by trzem nowym płocczankom spodobało się na świecie i w Płocku.

Dodajmy, że również w tym roku, kilka miesięcy wcześniej, na świat przyszły trojaczki Państwa Zwolińskich. Wcześniej, w 2011 roku, trzy pociechy urodziły się Państwu Fijołkom. 

Czytaj też:

Na zdjęciach trzy płocczanki: Antosia, Marcysia i Michasia, fot. archiwum prywatne

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE