Dramatyczne chwile rozegrały się w sobotę, 22 lutego, w godzinach popołudniowych. To wtedy w miejscowości Wilkanowo (gmina Mała Wieś) wybuchł pożar. Ogień trawił budynek mieszkalny.
Sytuacja była poważna! Płomienie się rozprzestrzeniały, a w środku była butla z gazem. Na domiar złego, znajdowała się tam także kobieta.
- Wyszliśmy z mamą i siostrą na dwór, bo zobaczyliśmy dym. To budynek naszej sąsiadki. Zacząłem zatrzymywać samochody i dzwonić na straż.
- relacjonuje Paweł Budek, który był na miejscu zdarzenia.
Jak podaje, w tym czasie przejeżdżali wójt gminy Albin Dynarek i Monika Cieplak z Wilkanowa, którzy się zatrzymali.
- Moja siostra powiedziała, że w środku przebywa kobieta. Kiedy ja dzwoniłem na straż, wójt z panią Moniką weszli do budynku i wyprowadzili sąsiadkę.
- opowiada w rozmowie z PortalemPłock pan Paweł.
W międzyczasie pan Paweł wraz z mamą i siostrą zaczęli kierować ruchem. Zatrzymywali samochody, prosząc kierowców, by omijali palący się budynek. - W środku była butla z gazem! Zabezpieczyliśmy poszkodowaną kobietę w samochodzie. Straż pojawiła się około 15 minut później. Moja mama poszła po jakąś odzież dla sąsiadki - precyzuje Budek.
Zdarzenie potwierdzają w płockiej straży pożarnej. Jak usłyszeliśmy od dyżurnego, akcja rozpoczęła się ok. godz. 14:50 i wciąż trwa. Na miejscu pracuje osiem zastępów – zarówno jednostki Państwowej Straży Pożarnej, jak i zastępy OSP.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.