Pani Stasia całe życie spędziła w niewielkiej miejscowości Suserz (powiat gostyniński, gmina Szczwin Kościelny). Jak opowiada wnuczka seniorki, po opuszczeniu przez dzieci domu rodzinnego, śmierci męża i doświadczeniu wielu problemów zdrowotnych, kobieta wiodła skromne i samotne życie.
- Pomimo poczucia osamotnienia, czuła się szczęśliwa, będąc u siebie - podaje pani Patrycja. - Odkąd pamiętam dla babci ten dom znaczył wiele – wspólnie z mężem wybudowali go około 50 lat temu. Na ziemi, gdzie babcia się urodziła, wychowała, i założyła własną rodzinę.
To z tym domem 82-latka wiąże wspomnienia pełnych radości chwil. - Wszystko to sprawia, że pomimo samotności czuła się w swoich czterech kątach bezpieczna - przekonuje wnuczka pani Stasi.
Niestety, kilka tygodni temu miała miejsce tragedia dla seniorki. 9 czerwca przez jej miejscowość przeszła duża wichura. Wiatr zerwał dach, przenosząc go kilkadziesiąt metrów dalej, a wszystkie przedmioty znajdujące się na strychu zostały porozrzucane wokół budynku.
- Towarzyszący zjawisku deszcz pozalewał odsłonięty strop, a woda zaczęła przedostawać się do mieszkania - wspomina na profilu zrzutki pani Patrycja. - Babcia była w środku, na szczęście nic jej się nie stało.
Inspektor Nadzoru Budowlanego, wezwany przez służby ratownicze, stwierdził, że zniszczeniu uległa cała konstrukcja dachu wraz z pokryciem, a także ściany szczytowe. Zalaniu uległ też betonowy strop i wewnętrzna instalacja elektryczna.
Babcia pani Patrycji musiała wyprowadzić się z domu, w którym po prostu nie sposób teraz mieszkać.
- Rozmiar i charakter powstałych zniszczeń wykracza poza zakres możliwości odtworzenia stanu pierwotnego budynków. Wykracza również poza możliwości finansowe babci, która ostatnie swoje oszczędności przeznaczyła na generalny remont (kuchnia, pokój, łazienka, kotłownia), uwzględniający wymianę hydrauliki, elektryki. Remont, efektami którego niestety nie zdążyła się nacieszyć - podaje założycielka zrzutki.
Pani Stasia chce wrócić do swojego domu, jednak aby mogła to zrobić trzeba odbudować dach wraz ze wzmocnieniem stropu, zdemontować podwieszane sufity, usunąć tynki i położyć nowe, co wiąże się z ogromnymi wydatkami.
- By móc rozpocząć odbudowę, konieczne jest zdobycie wszelkich pozwoleń, które także są kosztowne - podaje wnuczka pani Stasi. - Część niezbędnych mebli, wyniesionych do jednego nieremontowanego pomieszczenia, została zalana i zniszczona. Niestety meble nie nadają się do użytku.
Pani Patrycja prosi o pomoc. Uruchomiono profil na profilu zrzutka.pl . - Za każdą symboliczną złotówkę DZIĘKUJĘ w imieniu własnym, babci i całej rodziny - dziękuje pani Patrycja.
Potrzeba 70 tys. zł. Póki co zebrano 1 proc. całej kwoty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.