Od urodzin honorowej płocczanki, Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej 22 lutego minie 115 lat. To świetna okazja, aby przybliżyć tę postać tym, którzy niewiele wiedzą o jej życiu i nie czytali książki „Nie żyłam samotnie”, w której lekko i z humorem opowiadała o młodzieńczych latach.
- Płocczance, kobiecie, artystce bywającej na scenach i salonach świata, legendzie, współzałożycielce i wieloletniej dyrektorce Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”, ambasadorowi kultury polskiej, nazywanej przez Polskie Radio kobietą stulecia, honorowej obywatelce miasta – tak pisano o niej na cegiełkach, kiedy jeszcze zbierano środki na budowę plockiego pomnika Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej. Obchody 115 urodzin kobiety, która tak naprawdę nazywała się Marianna Burzyńska, Książnica Płocka zorganizuje w gmachu przy ul. Kościuszki dzień później, 23 lutego.
- Będzie to kameralny wieczór pełen wspomnień – zapowiadają pracownicy, którzy wraz z dyrektorką Książnicy, Joanną Banasiak wcielą się w postacie z jej pierwszej książki „Nie żyłam samotnie”. W tle pojawią się fragmenty ze starych filmów i najpopularniejsze piosenki, które wykonywała ku pokrzepieniu serc nawet w czasie, kiedy Warszawa na jej oczach zaczynała przypominać jedno wielkie gruzowisko od bombardowania. - Może założymy kapelusiki na czoła – śmieje się Ewa Matusiak, która także weźmie udział w tej wyjątkowej "Randce z Manią". Na kilkadziesiąt minut powrócimy do klimatu Płocka, w którym teatr znajdował się jeszcze w zupełnie innym miejscu i tworzono malowidła naścienne w katedrze.
Spotkanie odbędzie się w gmachu głównym Książnicy przy ul. Kościuszki. Początek o godzinie 18.00.
W dniu urodzin, 22 lutego zostaną złożone kwiaty o godzinie 12.00 przy pomniku Miry na ul. Tumskiej.
Czytaj też:
Fot. Archiwum domowe, cegiełka, zbiór zdjeć wykoanych przez Jana Waćkowskiego z pobytu Miry w Płocku, zdjęcie z Karolina - Wojciech Burzyński, ostatnia fotografia przedstawiająca pomnik Miry na Tumskiej - Portal Płock.