W niedzielę już tradycyjnie w południe Morsy zapraszają wszystkich chętnych i sympatyków ich poczynań na ostatnie spotkanie. Stowarzyszenie Płockich Morsów „Sekcja Mróz” zaprosiło także kolegów z Włocławka, u których nasze Morsy gościły w ostatnią niedzielę. Po kąpieli przy muzyce zaplanowano grill, a nawet... ratowanie Marzanny! - Będzie więc wyjątkowo wesoło i kolorowo – zapowiada Adam Zbyszewski, często kąpiący się w gustownej muszce, gorący propagator zimnych kąpieli dla zdrowia. Człowiek, który nie za bardzo pamięta, kiedy ostatni raz chorował. A pamięć ma dobrą...
W najbliższą niedzielę ma być w Płocku około plus 3-4 stopni Celsjusza, może pokropić lub nawet lekko poprószyć śnieg. Ale dla Morsów, które wchodziły do wody już nawet przy minus 15 stopniach, to niemal upał. Zwłaszcza, że woda może być nawet cieplejsza od powietrza.
Przypomnijmy, że Morsy – w gronie ponad 20 śmiałków - rozpoczęły sezon na początku listopada ub.r. To już szósty sezon płockiej grupy. Działa ona właśnie w ramach Stowarzyszenia Płockich Morsów – „Sekcja Mróz”. Nasi ludzie żelaza co roku jeżdżą do Mielna na wielki światowy zlot, gdzie biją Rekord Guinessa w liczbie osób, jednocześnie wchodzących do Bałtyku. I podkreślają, że nie chorują, bo zimno jest skuteczną zaporą dla chorób. No ale w telewizji wcale lub tylko tylko z rzadka promuje się zdrowy styl życia.