reklama

Teraz do galerii można wchodzić z... psem

Opublikowano:
Autor:

Teraz do galerii można wchodzić z... psem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOd początku lipca nie musimy już przywiązywać psa przed wejściem do galerii albo - nie daj Boże - zostawiać go w samochodzie. Galeria Wisła pozwoliła na wprowadzanie czworonogów na teren centrum handlowego.

Od początku lipca nie musimy już przywiązywać psa przed wejściem do galerii albo - nie daj Boże - zostawiać go w samochodzie. Galeria Wisła pozwoliła na wprowadzanie czworonogów na teren centrum handlowego.

Zarówno klienci, jak i władze galerii przekonały się kilka tygodni temu, podczas akcji poświęconej dogoterapii, że czworonogi potrafią się zachować w sklepie, a ich wpuszczenie za ruchome drzwi galerii nie oznacza kompletnej demolki otoczenia. Galeria poszła za ciosem i poinformowała, że od lipca klienci mogą bez przeszkód wchodzić na teren sklepu ze swoimi pupilami.  – To ważne szczególnie teraz, gdy wysokie, letnie  temperatury są dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia psów zostawianych w samochodach - podkreśla Magdalena Michalska z Galerii Wisła.

Oczywiście psy nie mogą biegać samopas po galerii, hasać po schodach ruchomych ani załatwiać się pod sztucznymi krzaczkami ozdobnymi. Gdyby któremuś się jednak zdarzyło, właściciel musi rzecz jasna sprzątnąć minę po swoim pupilu. - Trzeba też pamiętać, że regulamin dotyczy samego pasażu galerii – o tym, czy można wejść z psem na teren sklepu, decydują poszczególni najemcy - uczula Magdalena Michalska.

Z perspektywy właścicieli psów to bardzo dobra wiadomość. Zwłaszcza dla tych, którzy chętnie wybraliby się na wieczorny spacer z czworonogiem zamiast podjeżdżać do galerii samochodem tylko dlatego, że nie chcieliby zostawiać psa pod sklepem (zwłaszcza jeśli stęskniona psina rozpoczyna koncerty rozpaczy, gdy tylko pan zniknie jej z oka). To ważne również np. dla właścicieli rasowych czworonogów, które - przyjacielskie i miłe - nie mają obiekcji, by zamiast grzecznie czekać na pana czy panią, wsiąść za byle parówkę do obcego samochodu i odjechać ze złodziejem (tak było m.in. z Orką - pocieszną sunią nowofundlanda z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, która bez jednego szczeknięcia a z merdającym ogonem dała się ukraść spod hipermarketu).

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Więcej zdjęć z akcji w galerii zobacz na naszym portalu

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE