reklama
reklama

Temat Centrów Integracji Cudzoziemców trafił na sesję sejmiku Mazowsza. Burzliwa dyskusja radnych, Robert Bąkiewicz niedopuszczony do głosu

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: FB: Magdalena Murawska

Temat Centrów Integracji Cudzoziemców trafił na sesję sejmiku Mazowsza. Burzliwa dyskusja radnych, Robert Bąkiewicz niedopuszczony do głosu - Zdjęcie główne

foto FB: Magdalena Murawska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCentra Integracji Cudzoziemców mają powstać w 49 byłych miastach wojewódzkich. Temat wywołuje burzliwe dyskusje nie tylko na płockich sesjach rady miasta. Za sprawą złożonej petycji, trafił również do punktu obrad sejmiku Mazowsza.
reklama

Do sejmiku województwa mazowieckiego wpłynęła petycja "Stop masowej imigracji. NIE dla Centrów Integracji Cudzoziemców". Podczas wtorkowej sesji, niemal połowę czasu obrad poświęcono dyskusji na ten temat.

Na początku przewodnicząca Komisji Skarg, Wniosków i Petycji zaopiniowała o jej odrzucenie. Przeciwne stanowisko wyrazili radni Prawa i Sprawiedliwości oraz poseł na sejm RP Wioletta Kulpa.

- Petycja, którą podpisało ok. 500 mieszkańców została złożona zarówno do prezydenta (Andrzeja Nowakowskiego - przyp.red.), jak i do marszałka. Została wysłana w kwietniu. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi co się z nią działo, jak została wdrożona czy jakie państwo podjęli działania, a już mówi się o odrzuceniu. Najlepiej odrzucać i nie rozmawiać, bo po co? Panie marszałku, ja rozumiem, że ma pan taki sposób bycia, aby nie rozmawiać, ja jednak wnoszę, aby ustosunkował się pan do tego i przedstawił nam co zamierzacie z tym zrobić i w jakim terminie - apelowała poseł.

reklama

Następnie głos zabrał radny sejmiku, który zadał kilkanaście pytań odnośnie powstania CIC.

- Kogo i z kim mają integrować te Centra? Czy w ramach projektu przeprowadzono konsultacje z mieszkańcami miast, w których mają powstać? Czy mamy się też integrować z radykalnymi wyznawcami islamu? Ja na przykład nie mam ochoty, a jeśli państwo macie, to proszę zaprosić ich do siebie do domu. Kolejna kwestia: skoro CIC-e mają być kierowane tylko do legalnych migrantów, dlaczego w wytycznych czytamy, że będą one prowadziły doradztwo w zakresie legalizacji pobytu, a nawet obywatelstwa? - pytał radny Paweł Lisiecki.

Gorąco na sesji. Ostra dyskusja pomiędzy radnymi i brak głosu dla Roberta Bąkiewicza

W trakcie dyskusji, na salę wniesiono szeroki baner z napisem: "NIE dla imigracji". Podtrzymywały go trzy osoby, które z czasem przemieściły się pod mównicę. 

reklama

Chwilę później doszło także do ostrej wymiany zdań pomiędzy radną Teresą Wargocką, a przewodniczącym obrad.

- Chciałabym, żeby pan marszałek mnie wysłuchał w tej chwili. Już dosyć ignorowania opozycji - mówiła Wargocka.

Przewodniczący przerwał i zaznaczył, że nikt jej nie ignoruje, na co najlepszym dowodem miała być możliwość wystąpienia. Radna zironizowała to słowami "Dziękuję za łaskę panie nadworny".

- Nie wiem czemu się tak pani do mnie zwraca, ale ja chciałbym zwrócić uwagę, że państwa z PiS-u też obowiązuje regulamin. Przed chwilą mieliśmy wystąpienie, które przekroczyło 8 minut, więc nie mówcie państwo, że jesteście ignorowani. Mówicie długo, nawet bym powiedział, że za długo i nikt wam nie przeszkadza - odparł przewodniczący.

reklama

Głos w sprawie zabrało jeszcze kilka osób. Radny Andrzej Melak zaproponował, by pieniądze na Centra Integracji Cudzoziemców przeznaczyć na sprowadzenie wysiedlonych Polaków, którzy przebywają na terytorium Kazachstanu. W końcu swoje stanowisko przedstawiła też przewodnicząca Komisji Skarg Wniosków i Petycji.

- Sejmik nie zajmuje się kwestią emigracji, a kwestią integracji tych, którzy przebywają już na terenie Mazowsza. Jesteśmy ludźmi, jesteśmy Polakami, jesteśmy w swoim domu. Chcę, aby ten dom był dobry i przyjazny dla każdego. Chcę, żeby w tym domu panowały nasze zasady i żeby ci, którzy przyjeżdżają do Polski wiedzieli jakie te zasady są. Dajmy im na to szansę - zaapelowała przewodnicząca Katarzyna Łęgiewicz.

reklama

W końcu, po ponad godzinnej dyskusji, pojawił się wniosek formalny o jej zakończenie. 

Sprzeciwił się mu m.in. Robert Bąkiewicz, reprezentujący wnioskodawców petycji. Krzyczał, aby pozwolono mu się wypowiedzieć.

- To ja decyduję czy będzie pan mógł zabrać głos, czy nie i raczej się na to szanowny panie nie zanosi - odpowiedział przewodniczący. 

Wniosek o zakończenie dyskusji został przyjęty.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo