Dziś na płockie molo wkracza… Szuwarek. Ale nie ten zielony wodnik z czechosłowackiej dobranocki, lecz firma z Nasielska, która zabezpieczy nadwiślański przybytek przed naporem kry.
Jak informuje Konrad Kozłowski z ratuszowego biura prasowego, Muniserwis rozpoczyna dziś prace związane z zabezpieczaniem molo. Wykonawcą jest firma o wdzięcznej nazwie PHU Szuwarek z Nasielska. Do wiosny przyszłego roku ma powstać długi na 200 metrów ochronny falochron. Wizualnie nie będzie to niestety cudeńko, ale rozwiązanie ma pozwolić na uniknięcie problemów związanych z naporem kry. - Falochron będzie wykonany z dwóch ścianek larsena – blachy falistej, wbijanej w grunt w odległości kilku metrów i wypełnionych żwirem oraz zabetonowanej - wyjaśnia Konrad Kozłowski. - Osłona przeciwlodowa powstanie sekcjami. Pierwsze cztery z dziewięciu sekcji falochronu powinny zostać wykonane jeszcze w tym roku, kolejne pięć sekcji - wiosną.
Jako że płockie molo to studnia bez dna i tym razem trzeba będzie wydać sporo pieniędzy - jego zabezpieczenie pochłonie 4,9 mln zł.
Czytaj też:
Rozbierają molo? Nie, naprawiają
Wstęp na molo surowo wzbroniony
Projekt molo nie przewidział naporu kry
Trzeba pilnie rozebrać część molo!