Czy w Płocku będzie szpital polowy? Decyzja należy do wojewody, jednak prezydent Andrzej Nowakowski złożył taką propozycję. Zdaniem włodarza miasta szpital lub izolatorium mogłoby powstać w budynku po Szkole Podstawowej nr 17.
To decyzja, która, jak przekonuje prezydent Płocka, jest podyktowana troską o zdrowie mieszkańców.
- Sytuacja w Polsce jest bardzo trudna i dynamiczna. W związku z tym jako samorząd odpowiedzialnie staramy się podejść do całej sytuacji - mówi w rozmowie z nami Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. - To propozycja dla pana wojewody. Jeśli będzie taka potrzeba to przeznaczymy budynek byłej szkoły na szpital polowy lub izolatorium - precyzuje włodarz miasta.
Budynek ten co prawda nie był projektowany z myślą o służbie zdrowia, jednak - według włodarza miasta - powinien sprostać wymaganiom trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy.
- Przede wszystkim to pusty budynek, który jest w całkiem dobrym stanie - mówił w rozmowie z nami Nowakowski. - Nie jest w tej chwili użytkowany, jednak jest w pełni funkcjonalny. Znajduje się w nim chociażby działający węzeł cieplny, jest także dostęp do wody - dopowiedział po chwili.
Utworzenie szpitala polowego lub izolatorium w siedzibie byłej Szkoły Podstawowej Nr 17 przy ul. Miodowej to póki co propozycja. Ostateczną decyzję na temat tego czy obiekt spełnia wymogi podejmie wojewoda.
- Dziś buduje się szpital polowy na stadionie narodowym, który z całą pewnością nie jest przystosowany do tego typu zadań - argumentował prezydent Płocka. - Stawiane są obiekty z kontenerów. Myślę, że dostosowanie budynku po SP17 nie będzie niosło ze sobą większych kosztów niż budowa takiego miejsca - przekonywał.
Propozycja została przekazana Konstantemu Radziwiłłowi, wojewodzie mazowieckiemu. To on podejmie dalsze decyzje w tej sprawie.
