Takie ultimatum usłyszał w piątek wieczorem 80-letni płocczanin. Porwana miała być jego żona.
Jak relacjonuje rzecznik płockiej policji, w piątek wieczorem starszy płocczanin odebrał bardzo dziwny telefon. Tajemniczy głos w słuchawce żądał 700 złotych. Staruszek miał 24 godziny na dostarczenie żądanej sumy. Jeśli tego nie zrobi: jego żona zostanie porwana - zapowiedział szantażysta.
Starsze małżeństwo nie ugięło się przed szantażem smarkacza - dzielny płocczanin zaraz następnego dnia zgłosił przestępstwo. - Funkcjonariusze natychmiast wytypowali osoby, które mogły mieć związek z próbą wyłudzenia pieniędzy - mówi Piotr Jeleniewicz. - Kilkanaście godzin pracy zespołu operacyjnego pozwoliło na zebranie mocnego materiału obciążającego 16-letniego gimnazjalistę z Płocka. Chłopak został zatrzymany w poniedziałek.
Młokos początkowo zaprzeczał, że ma coś wspólnego ze sprawą wyłudzenia pieniędzy, potem tłumaczył, że rzeczywiście to on szantażował staruszka, ale miał być to taki głupi żart, a swoje ofiary wybrał zupełnie przypadkowo. - Jeszcze wczoraj młodzieniec złożył zeznania - poinformował oficer prasowy.
O dalszych losach małoletniego szantażysty zadecyduje sąd rodzinny.
Szantaż gimnazjalisty: kasa albo porwanie
Opublikowano:
Autor: MR, KMP
Przeczytaj również:
WiadomościTakie ultimatum usłyszał w piątek wieczorem 80-letni płocczanin. Porwana miała być jego żona.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE