reklama

Symbole totalitaryzmu mają zniknąć ze stoisk Jarmarku Tumskiego

Opublikowano:
Autor:

Symbole totalitaryzmu mają zniknąć ze stoisk Jarmarku Tumskiego  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW tym roku organizatorzy Jarmarku Tumskiego podjęli decyzję, że wystawcy nie będą mogli sprzedawać przedmiotów z symbolami totalitaryzmów. Zapowiedziano również, jak ma wyglądać tegoroczna edycja imprezy.

Kataryniarze, stragany od Starego Rynku po Nowy Rynek i wszechobecny gwar, czyli Jarmark Tumski. Zaczynają się przygotowania do tej wyjątkowej imprezy w pierwszych dniach czerwca, która w tym roku będzie połączona z akcentami z okazji Roku Rzeki Wisły. 

Jarmark Tumski powinien odbyć się w tym roku w dniach 2 – 3 czerwca, jednak pierwsze atrakcje zaplanowano już z okazji Dnia Dziecka. Impreza ma już swoją markę, którą przez wiele lat kreowało Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Mazowieckiego z Pawłem Mieszkowiczem łącznie z miastem i Płockim Ośrodkiem Kultury i Sztuki. Teraz, po wielu perturbacjach, na liście organizatorów pozostało miasto i POKiS, powróciło Muzeum Mazowieckie, dołączyły także płockie instytucje jako partnerzy: Książnica Płocka, Płocka Lokalna Organizacja Turystyczna, Agencja Rewitalizacji Starówki. Biuro imprezy mieści się ponownie w Muzeum Żydów Mazowieckich, jest już czynne w godzinach 9.00 – 15.00. W środę na konferencji prasowej informowano, że niewiele się zmieni. Wciąż obowiązuje podział na Jarmarku na strefę dla dzieci, strefę sztuki, militarną, handlową i kolekcjonerską. Goście otrzymają do przeczytania egzemplarze Kuriera Tumskiego. Nie zmienił się także ambasador, pozostał nim Bohdan Kowalczyk.

Dyrektor POKiS-u zachęcał do wysyłania zgłoszeń. Im szybciej, tym lepiej.

- Zwracam się zarówno do tych osób, które już wystawiały stoisko w trakcie Jarmarku, jak i do tych, którzy się nie dostali, ponieważ zabrakło miejsc. Warto już zawczasu zaplanować sobie kalendarz wystawienniczy – mówił Radosław Malinowski.

Zdradził, że w trakcie imprezy, w sobotę będzie kolejna Noc Cygańska, natomiast nad Sobótką rozstawią się cięższe pojazdy wojskowe. Niektóre przejadą ulicami miasta.

Prezydent nie wykluczał, że wystawców może być nawet powyżej 500.

- Trzeba dbać nie tylko o ilość, ale i o jakość – przekonywał. - Strefa kolekcjonerska pojawi się w obrębie Tumskiej. Wszystko musimy tak rozplanować, aby impreza nie straciła swojego klimatu. Ze swojej strony zapraszam wszystkich z pomysłami na uatrakcyjnienie imprezy, w tym wodniaków.

Muzeum Mazowieckie zaplanowało dwie wystawy. Przy okazji Roku Rzeki Wisły pierwsza, planszowa ekspozycja poświęcona krajobrazom Wisły ze zdjęciami płockich fotografów (np. Artura Krasa lub Jana Waćkowskiego) zostanie ustawiono na Grodzkiej. Druga, pod roboczym tytułem „Ludzie Wisły”, będzie w siedzibie Muzeum na Tumskiej. To zdjęcia archiwalne począwszy od tych wykonanych jeszcze przed wojną aż po lata 70. i 80. XX wieku. - Zaprezentujemy na niej kulturą materialną, której już nie ma – dodawał Tomasz Kordala. W planach jest także odczyt dr Grzegorza Gołębiewskiego poświęcony wodnemu żywiołowi.

Jak przystało na ambasadora, Bohdan Kowalczyk wychwalał imprezę. - Jarmark Tumski po VIII edycji uzyskał znakomite opinie jako jedna z najlepszych imprez kolekcjonerskich w kraju. To bardzo miłe, ale jednocześnie bardzo duże zobowiązanie. Także w tym roku wydamy okolicznościową monetę i przygotujemy wystawę pod roboczym tytułem „Fortuny złotem, srebrem i papierem pisane”. Pokażemy udostępnione nam eksponaty z najlepszych kolekcji.

Czy rzeczywiście było tak dobrze w trakcie zeszłorocznego Jarmarku Tumskiego, jak twierdził Kowalczyk? Dla wielu osób impreza przeobraziła się w wydarzenie typowo handlowe. Kolekcjonerzy, wbrew zapewnieniom, przeszli na dalszy plan. Ambasador Jarmarku z piewcy zamienił się w obrońcę. - Kim innym jest zbieracz, marszand, antykwariusz, a kimś innym kolekcjoner. Jeśli były takie głosy, to nie pochodziły ze środowiska zrzeszonych kolekcjonerów w ramach Polskiej Federacji Organizacji Kolekcjonerskich, tylko od osób, które przyjeżdżają zarobić pieniążki. A za to już trudno wziąć odpowiedzialność, co prezentują na swoich stoiskach i jakie formy zachowań przejawiają – dał nawet przykład dwóch mężczyzn, którzy pod nieobecność klientów grali sobie w karty. Prezydent dodał jeszcze, że jeśli ktoś chce pokusić się o krytykę, to zawsze znajdzie jakieś stoisko, które może wzbudzać wątpliwości.

W tym roku do regulaminu precyzującego prawa i obowiązki wystawców dodano nowy punkt, zabrania się prezentowania na stoiskach przedmiotów nawiązujących do wszelkich odmian totalitaryzmów. Generalnie chodzi o to, aby nie prezentować elementów wskazujących na używanie ich przez wojska hitlerowskie lub Armię Czerwoną. Kowalczyk precyzował: - Dla mnie ten przepis jest jednoznaczny. Za totalitaryzm przyjmujemy zbrodnicze ustroje, które spowodowały wielomilionowe cierpienia, upamiętnione m.in. poprzez powstanie Muzeum Żydów Mazowieckich. Na stoiskach nie powinno być miejsca na przedmioty z nimi powiązane. Zresztą 99 proc. z nich to fałszywki, dlatego takiemu wystawcy należy jasno powiedzieć „panie kolego zbieracz oszukujesz ludzi”. Zakaz dotyczy również grup rekonstrukcyjnych. Dołożymy wszelkich starań, aby ten punkt regulaminu został wykonany. W razie potrzeby zamierzamy interweniować.  

[ZT]14438[/ZT]

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo