Niedawno pisaliśmy o liście do prezydenta Płocka i prezesa Agencji Rewitalizacji Starówki, aby fajerwerki zamienić na pokaz laserowy podczas powitania Nowego Roku na starówce. Prezes ARS obiecywał rozeznać się, czy będzie można jeszcze odstąpić od umowy na zorganizowanie pokazu sztucznych ogni, które miały tradycyjnie rozbłysnąć na niebie.
Ale czy rzeczywiście rozbłysną? Stowarzyszenie Nowy Zielony Płock przekonywało, że warto z tego zrezygnować z korzyścią dla zwierząt, a nawet dla miejskiej zieleni, przeznaczając zaoszczędzone pieniądze na jej pielęgnację. Tym samym Płock dołączyłby do grona miast, których włodarze już zapowiedzieli miejskiego Sylwestra bez kolorowych atrakcji chwilę po północy.
[ZT]21057[/ZT]
[ZT]21078[/ZT]
Prezes miejskiej spółki, Jacek Koziński obiecywał sprawdzić, czy będzie można w to miejsce wstawić pokaz laserowy, jednocześnie uprzedzając, że najprawdopodobniej jest już za późno na tego typu posunięcia. Umowa została zawarta, odstąpienie od niej oznacza określone konsekwencje. Do tej wypowiedzi prezesa nawiązuje kierownik biura zarządu w spółce ARS, Magdalena Fedorowicz:
- Zarząd spółki informuje, iż jako organizator imprezy pn. Sylwestra przed Ratuszem 2018/2019 swoje działania w sprawie zawierania stosowanych umów i zleceń niezbędnych do realizacji projektu rozpoczął w listopadzie 2018 roku. Tak też było ze zleceniem na wykonanie pokazu pirotechnicznego, a odstąpienie od umowy i jej wypowiedzenie wiąże się z zapłatą kar umownych.
Dlatego sztuczne ognie pozostaną, ale... - Firma wykonująca pokaz zobowiązała się do wykorzystania w trakcie pokazu ładunków o „cichszej” akustyce i krótszym czasie trwania pokazu. Mając także na uwadze petycje Stowarzyszenia Nowy Zielony Płock, w przypadku organizacji przyszłorocznej imprezy rozważymy rezygnację z pokazu sztucznych ogni na rzecz pokazu np. lasera - dodaje Magdalena Fedorowicz.