Ci, którzy na zewnątrz zamierzają witać Nowy Rok, powinni zamienić szpilki na ciepłe buty, a kuse kurteczki na porządny kożuch. Sylwestrowa noc będzie bowiem naprawdę zimowa.
Iście wiosenna aura na Boże Narodzenie trochę przyzwyczaiła nas do myśli, że cały grudzień będzie ciepły i mało zimowy. Nic z tego - kilka dni temu złapał mróz i bynajmniej nie zamierza odpuścić nawet trochę. Dlatego wszyscy, którzy zamierzają dziś w nocy spędzić na dworze więcej czasu niż dwie minuty, powinni ciepło się ubrać.
Bowim - jak przewidują synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki w Warszawie, po zmroku ok. 16.00 temperatura spadnie najpierw do -7 stopni Celsjusza,potem będzie coraz zimniej. Nowy Rok powitamy przy około 10 stopniach na minusie (taki stan pokażą termometry, odczuwalna temperatura będzie znacznie niższa, nawet do -18 stopni nad ranem w Nowy Rok!). Dobra wiadomość jest jedynie taka, że nie powinno padać.
Bardzo podobne prognozy mają synoptycy z Accuweather, jednego z popularniejszych komercyjnych serwisów pogodowych. Również oni prognozują, że sylwestrowa noc przebiegnie bez opadów, ale będzie bardzo zimna (ok. 9 stopni na minusie, przy nawet dwukrotnie niższej temperaturze odczuwalnej).
Na szczęście sylwestrowa noc ma to do siebie, że zazwyczaj mimo warunków atmosferycznych jest bardzo gorąca, i wesołe tańce, choćby na mrozie, rozgrzeją każdego.
Przypomnijmy, że tegoroczny Sylwester pod ratuszem zacznie się ok. 22.00. Tym razem ma mieć inną, ale - liczą organizatorzy - równie atrakcyjną formułę: