reklama

Stworzyli przenośny szpital. Składa się sam

Opublikowano:
Autor:

Stworzyli przenośny szpital. Składa się sam - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościProjekt przenośnego szpitala to pomysł płockiej Grupy Opeus. Składany z modułów szpital sprawdzi się w rejonach pozbawionych odpowiedniego zabezpieczenia medycznego w sytuacji klęsk żywiołowych czy katastrof. Minioddział szpitalny rozstawia się sam, bez dźwigu i to w pół godziny! Zakupem przenośnych szpitalnych kontenerów zainteresowane może być wojsko.

Projekt przenośnego szpitala to pomysł płockiej Grupy Opeus. Składany z modułów szpital sprawdzi się w rejonach pozbawionych odpowiedniego zabezpieczenia medycznego w sytuacji klęsk żywiołowych czy katastrof. Minioddział szpitalny rozstawia się sam, bez dźwigu i to w pół godziny! Zakupem przenośnych szpitalnych kontenerów zainteresowane może być wojsko.

O projekcie płockiej firmy zrobiło się głośno dzięki organizowanemu już po raz czwarty konkursowi „Lider Bezpieczeństwa Państwa”. Eksperci uznali, że projekt przenośnego szpitala mógłby sprostać potrzebom, które rodzą się w związku ze współczesnymi zagrożeniami i nagrodzili firmę z Płocka diamentowym tytułem.

- Koncepcja powstawała już od kilku lat, przyczynkiem była niestety współczesna sytuacja na świecie, która wymusza powstawanie tego typu rozwiązań - powiedział nam Sławomir Śliwiński, prezes Grupy Opeus.

Mobilny szpital przyda się w rejonach, które są pozbawione odpowiedniej infrastruktury, na przykład na terenach objętych działaniami wojskowymi albo takich, w których dojdzie do katastrofy czy też trzeba się będzie uporać ze skutkami klęski żywiołowej. Przenośnie kontenery wyposażone w aparaturę medyczną, m.in. tomograf komputerowy mogłyby być również wykorzystywane jako wsparcie dla stacjonarnych szpitali czy jako zabezpieczenie imprez masowych.

Jak wyjaśnia prezes Grupy Opeus, szpital został zaprojektowany w tzw. otwartej architekturze, co pozwala na dowolną konfigurację i rozbudowę obiektu w zależności od potrzeb. - Koncepcja zakłada wykorzystanie takich modułów jak m.in. ratunkowy, operacyjno-anestezjologicznym chirurgiczny, ortopedyczny, porodowy i diagnostyczny - wyjaśnia Sławomir Śliwiński. - Dzięki temu może być zastosowana w wielu sytuacjach, nie tylko stricte wojskowych.

Szpital rozstawia się sam i to w pół godziny!

Co istotne, do postawienia szpitalnego kontenera nie potrzeba dźwigu czy sprzętu ciężkiego - każdy pojedynczy moduł wyposażony jest w autonomiczny system rozładowczy. Rozstawienie jednego mobilnego zajmuje raptem ok. 20-25 minut!

To właśnie szybkość rozkładania i wykorzystanie nowych technologii sprawiia, że projekt Opeusa to nowość na rynku. Jak wyjaśnia szef płockiej firmy, wcześniej pojawiały się wprawdzie mobilne szpitale, ale głownie takie, które wykorzystywały tzw. kontenery morskie. - W tej formie nasze moduły to nowość - podkreśla prezes Grupy Opeus. - Kontenery morskie są cięższe niż nasze, pozbawione rozsuwanych elementów, a do ich rozłożenia potrzeba specjalistycznego sprzętu. To, co wyróżnia nasze rozwiązanie, to przede wszystkim wyposażenie w system służący automatycznemu załadunkowi i rozładunkowi. Takiego rozwiązania wcześniej nie było.

Przenośny szpital na 100 łóżek

W projekcie mobilnego szpitala znalazło się 96 łóżek oraz cztery dodatkowe łóżka w odcinkach septycznych na oddziałach chorych. Przenośnie oddziały można postawić w różnych warunkach klimatycznych i geologicznych. Autorzy projektu zapewniają, że szpital może sprawnie pomagać pacjentom zarówno na mrozie do -30 st. C, jak ipodczas tropikalnych upałów do 55 st. C. Wszystkie moduły zapewniające sprawne funkcjonowanie poszczególnych instalacji takich jak wentylacja, ogrzewanie czy elektryka są zamontowane w wymiennych blokach, co umożliwia ich szybką naprawę w razie awarii.

Autorzy innowacyjnego projektu chcą pójść jeszcze dalej. -  Obiekt może być samowystarczalny pod względem surowcowym poprzez rozbudowanie obiektu o dodatkowe kontenery logistyczne oraz montaż paneli fotowoltaicznych - zapewniają.  

Wojsko zainteresowane zakupem przenośnego szpitala?

Nie jest tajemnicą, że z takiej formy polowych szpitali mogłoby korzystać m.in. wojsko. Projekt chwalił zresztą m.in. przewodniczący rady programowej konkursu „Lider Bezpieczeństwa Państwa”, organizowanego pod patronatem wiceministra obrony narodowej przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Dostawców na Rzecz Służb Mundurowych.  Podczas gali gen. Andrzej Wiśniewski podkreślał, że pomysł Opeusa jest zgodny z wymogami NATO. - Siły zbrojne potrzebują rozwiązań, które zwiększą ich mobilność oraz elastyczność w zakresie reakcji na zagrożenia - mówił.

Mobilny szpital nie istnieje tylko na papierze i konstrukcyjnych kalkach - gotowy, prototypowe egzemplarz jest już pokazywany i wystawiany. I - zapewniają jego twórcy - cieszy się zainteresowaniem.  

- Prowadzimy już wstępne rozmowy z zainteresowanymi podmiotami, ale o szczegółach tych negocjacji na razie nie możemy mówić - przyznaje Sławomir Śliwiński.

Na zdjęciach - prototypowe moduły szpitalne włącznie z 16-rzędowym tomografem, fot. Opeus

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE