Studia prezydenta i urzędników.Ile płacimy?

Opublikowano:
Autor:

Studia prezydenta i urzędników.Ile płacimy? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Nie tylko prezydent miasta kształci się za pieniądze z kasy miasta. Dofinansowanie dostali też szefowie ratuszowych jednostek. W sumie w tym roku na doskonalenie zawodowe pracowników samorządowych zarezerwowano 100 tys. zł.

Nie tylko prezydent miasta kształci się za pieniądze z kasy miasta. Dofinansowanie dostali też szefowie ratuszowych jednostek. W sumie w tym roku na doskonalenie zawodowe pracowników samorządowych zarezerwowano 100 tys. zł.

Ucz się, ucz, nauka to potęgi klucz - urzędnicy płockiego Ratusza wzięli sobie do serca maksymę ze szkolnych pamiętniczków i z zapałem się dokształcają, korzystając z dofinansowania urzędu. Jednym za studia Ratusz płaci w całości, innym dokłada tylko połowę. O co chodzi?

Otóż wszystko zaczęło się od prezydenta miasta, o którego studiach podyplomowych Executive MBA BCC wspomina w swoim protokole Najwyższa Izba Kontroli. W protokole przytaczanym przez radną Wiolettę Kulpę, NIK wskazuje m.in., że za „stan niepożądany należy uznać dowolność i uznaniowość w zakresie finansowania studiów podyplomowych pięciu pracowników w przedsięwzięciach mających na celu podnoszenie wiedzy i kwalifikacji pracowników samorządowych”. Dowolność i uznaniowość mają polegać m.in. właśnie na tym, że za studia prezydenta miasto płaci w całości, ale już za naukę czworga urzędników - szefów ratuszowych komórek - tylko 50 proc. Prestiżowe studia prezydenta tanie nie są - semestr kosztuje ponad 13, 4 tys. zł, a całość - ponad 53,6 tys. zł.

O studia prezydenta i szefów ratuszowych komórek zapytaliśmy w Urzędzie. Jak przypomina Ratusz, kodeks pracy zobowiązuje pracodawcę do ułatwiania pracownikowi podnoszenia kwalifikacji i umiejętności zawodowych , a ustawa o pracownikach samorządowych nakazuje każdemu pracownikowi stałe podnoszenie swoich kwalifikacji. I właśnie w oparciu o te uregulowania można było wydać pieniądze na studia prezydenta i innych pracowników urzędu. 

Dowiedzieliśmy się też, że w sumie w tegorocznym budżecie na doskonalenie pracowników, czyli kursy, szkolenia, seminaria, konferencje i właśnie dofinansowanie studiów zarezerwowano okrągłe 100 tys. zł.

W Ratuszu dodają także, że zgodnie z kodeksem pracy, można sfinansować koszty kształcenia albo w całości, albo w części, a wszystko to uregulowane jest w umowie zawartej między pracodawcą a pracownikiem.

Co studiują szefowie ratuszowych komórek?
 
Poza prezydentem urząd dołożył też połowę za studia sekretarzowi miasta, szefowej oddziału informacji, p.o. dyrektora wydziału organizacji i procesów pracy i p.o. dyrektora wydziału promocji. - Wszystkie poniżej wymienione osoby otrzymały dofinansowanie do studiów, których kierunki zgodne są z charakterem wykonywanej pracy i perspektywicznymi potrzebami Urzędu Miasta Płocka - zapewniają w Ratuszu.

I tak: Marcinowi Uchwałowi i Dorocie Kozaneckiej dofinansowano studia podyplomowe menadżerów samorządu terytorialnego - koszt dofinansowania wyniósł tu po 2 tys.450 zł.  Droższe były studia Edyty Mierzejewskiej, obecnie szefującej po Mikołaju Łakomskim wydziałem promocji - Ratusz dołożył jej 3 tys. 350 zł na studia podyplomowe „Marketing i strategie marketingowe”. Najdroższa jest podyplomówka Moniki Maron-Kozicińskiej - urząd dofinansował studia podyplomowe ”Public Relations i Strategicznego Komunikowania w Firmach” kwotą 4 tys. zł.

Czy ktoś jeszcze w Ratuszu korzystał z takiego dofinansowania? - Tak,  dwie osoby (jedna to kierownik komórki organizacyjnej) złożyły wnioski o dofinansowanie i oba rozpatrzono pozytywnie - odpowiada urząd.

Jeśli chodzi o kierowników jednostek budżetowych miasta, to i tu tłumów nie było - jak wyjaśnia biuro prasowe Ratusza, kierownicy jednostek budżetowych miasta Płocka mają możliwość korzystania z dofinansowania na takich samych zasadach co pracownicy urzędu, ale ze środków finansowych tych jednostek, zgodnie z procedurą Zintegrowanego Systemu Zarządzania. - W 2012 r. z dofinansowania skorzystała jedna osoba, a w bieżącym roku nie wpłynął żaden wniosek o dofinansowanie - informuje Ratusz. W przypadku szefów i wiceszefów gminnych spółek obowiązująca ta procedura nie ma zastosowania do podnoszenia kwalifikacji tych osób.


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE