Do zatrzymania Sylwestra Ziemkiewicza doszło pół roku temu. 6 kwietnia ok. godz. 9:45 policja otrzymała zawiadomienie o kierowcy, który jedzie drogą krajową nr 62 i nie potrafi utrzymać prostego toru jazdy. Patrol policji zatrzymał pojazd w Nowym Gulczewie. Za kierownicą siedział starosta powiatu płockiego, a badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie. Starosta zachowywał się spokojnie i stosował do poleceń policjantów.
- Czyn został zakwalifikowany z art. 178a par. 1 kodeksu karnego - mówi Małgorzata Orkwiszewska, prokurator rejonowy. - Na czas popełnienia przestępstwa artykuł ten przewidywał karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Śledczy nie chcą mówić o konkretach dotyczących dowodów.
- Jest szereg dowodów potwierdzających popełnienie tego czynu, o czym świadczy skierowanie do sądu aktu oskarżenia - mówi prokurator.
Data rozprawy nie została jeszcze wyznaczona.
Starosta do sprawy odniósł się 2 tygodnie po zdarzeniu na sesji rady powiatu. Zapowiedział ciężką pracę na rzecz powaitu i mieszkańców, a także współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Na tym etapie nie komentuje już sprawy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.