Automatyczne stanowisko, dzięki któremu możliwa będzie stała kontrola jakości powietrza, zostało zlokalizowane przy ulicy Królowej Jadwigi. – Miejsce to zostało wybrane po konsultacji z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska. Jest zlokalizowane w punkcie pomiarowym wyznaczonym w linii róży wiatrów skierowanych w kierunku miasta – tłumaczył Arkadiusz Kamiński, dyrektor biura ochrony środowiska PKN Orlen, podczas oficjalnego otwarcia stacji. – Dzięki niej będziemy mogli błyskawicznie reagować na podwyższone stężenie monitorowanych związków, czyli dwutlenku siarki, tlenków azotu, ozonu, tlenku węgla oraz węglowodorów aromatycznych z podziałem na benzen, toluen, etylobenzen i ksylen. Stacja kontroluje także temperaturę i wilgotność powietrza oraz prędkość i kierunek wiatru.
Nowa stacja badająca jakość powietrza zastąpiła stare analizatory, które funkcjonowały w tym samym miejscu od lat 90. XX wieku. Obecnie działająca stacja należy do najnowocześniejszych urządzeń tego typu w Polsce.
Dyrektor Arkadiusz Kamiński podkreślił, że dbałość o środowisko jest obecnie jednym z priorytetów Orlenu, co potwierdzają nakłady finansowe na inwestycje proekologiczne, sięgające w ostatnich trzech latach 280 milionów złotych. – Nowo otwarta stacja monitorowania powietrza wpisuje się w strategię naszych działań – mówił Arkadiusz Kamiński. – Dzięki rozwojowi technologicznemu możemy teraz jeszcze dokładniej śledzić jakość powietrza.
Stacja Płock-Gimnazjum funkcjonować będzie w systemie Państwowego Monitoringu Środowiska dla województwa mazowieckiego. Wyniki pomiarów przesyłane będą do systemu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie i umieszczane na stronie internetowej. Będą więc dostępne dla każdej zainteresowanej osoby. Niebawem wyniki badań prowadzonych przez stację Płock-Gimnazjum powinny być dostępne również na stronie internetowej Orlenu w zakładce „Odpowiedzialny Biznes”.
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock
O starej stacji pisaliśmy kilkakrotnie przy okazji podwyższonych wskaźników benzenu:
Zamieszanie z benzenem. Truje nas czy nie
