reklama
reklama

Spółka potrzebuje nawet ćwierć miliarda złotych. Prezydent przekonuje, że inwestycja jest konieczna

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Spółka potrzebuje nawet ćwierć miliarda złotych. Prezydent przekonuje, że inwestycja jest konieczna - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościMiasto przez ostatnie lata zainwestowało w Wodociągi Płockie ponad 150 mln złotych. Rozdział kanalizacji ogólnospławnej na deszczową i ściekową był koniecznością, by zapewnić komfort i bezpieczeństwo mieszkańcom Płocka. To niezwykle kosztowny proces, który będzie jeszcze trwał. Wodociągi chcą jednak zrobić kolejny krok, można powiedzieć, uciec do przodu. Spółka planuje budowę nowej Stacji Uzdatniania Wody przy ul. Górnej. Obliczono, że to koszt ok. 240 mln złotych.
reklama

A to nie koniec inwestycji w rozdział kanalizacji.

- Nie ma od tego ucieczki. Trzeba to konsekwentnie realizować

- mówił dziś prezydent Andrzej Nowakowski zapowiadając, że wciąż na ten cel potrzeba nawet 250 mln złotych.

W ostatnich latach powstały też 3 kolejne studnie głębinowe, która pozwoliła zwiększyć zaopatrzenie płocczan w wodę ze studni głębinowych o 20% do poziomu 50% wody głębinowe, 50% Wisła. W 2022 roku zakończyła się modernizacja stacji na Grabówce, Wodociągi przebudowały też rurociągi wody surowej. 

- To prace bardzo istotne, a mieszkańcy często ich nie dostrzegają. Ważne, żeby woda w kranie płynęła, była czysta i zdatna do picia

reklama

- mówił prezydent.

Teraz Wodociągi Płockie chcą postawić kolejny krok - zbudować całkiem nową Stację Uzdatniania Wody "Górna". Trwające 36 miesięcy prace projektowe zostały zakończone, teraz czas na pozyskanie finansowania. Wodociągi obliczyły, że potrzeba na to ok. 240 mln złotych. Jak wskazywał Andrzej Wiśniewski, prezes Wodociągów, budowa jest konieczna. Obecny SUW "Górna" odpowiada za zaopatrzenie 98% miasta w wodę. Stacja została oddana do eksploatacji w 1968 roku. Jak wskazywał prezes, w latach 80. istniały jeszcze obawy czy stacja podoła potrzebom miasta. W Płocku miało mieszkać nawet ćwierć miliona osób.

- Zużycie instalacji jest na takim poziomie, że całe instalacje powinniśmy wymieniać i robimy to. Instalacje są energochłonne, musimy dostosowywać je aktualnego poziomu technicznego. Musimy uniezależnić produkcję wody nie tylko od zmiennej ilości wody, ale i jakości. 50% to woda powierzchniowa, a Wisła się zmienia w zależności od opadów, pór roku czy katastrof ekologicznych. Musimy być przygotowani - mówił prezes Andrzej Wiśniewski.- Zaproponujemy też korektę układu hydraulicznego. Dziś gro wody pompujemy, a chcemy zamienić układ na przepływ grawitacyjny, żeby zaoszczędzić na energii. 

reklama

Budowa nowej stacji jest planowana na lata 2025-2028, choć jeszcze kilka lat temu zakładano, że prace ruszą w 2024 roku. Wodociągi muszą poszukać teraz pieniędzy. Spółka liczy, że uda się zdobyć dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama