Miasto od kilku lat inwestuje pieniądze w rozdział kanalizacji tak, aby dostosować się do wymogów Unii Europejskiej i dbać o środowisko. W najbliższych latach planowana jest też m.in. przebudowa Stacji Uzdatniania Wody przy ul. Górnej czy budowa nowych studni głębinowych. Koszty inwestycji szacowane są na ok. 100 milionów złotych.
Inwestycja w Wodociągi nie jest zbyt spektakularna, bo to zazwyczaj kilka rur i kolektor zakopany pod ziemią. Mieszkańcy miast od kilku pokoleń są przyzwyczajeni, że w kranie woda po prostu jest i już. A to nie do końca prawda, bo kryzys wodny nadciąga, a w zeszłym roku dotknął chociażby niektórych mieszkańców Skierniewic. W czasie upałów ciśnienie wody w górnych kondygnacjach bloków na jednym z osiedli było bardzo małe lub wody zwyczajnie brakowało. Trzeba zacząć przyzwyczajać się do myśli, że woda może stać się dobrem luksusowym. Klimatolodzy przekonują, że wody będzie brakować, a letnie ulewy nie rozwiązują problemu suszy.
W najbliższych latach miasto zainwestuje w Wodociągi Płockie ok. 100 milionów złotych. Inwestycja została podzielona na V etapów. Trwa modernizacja Stacji Uzdatniania Wody w Górach, gdzie powstaje także nowa studnia głębinowa.
- Prace idą w zadowalającym tempie - zapewnia Andrzej Wiśniewski, prezes Wodociągów Płockich.
Kolejne etapy to:
- modernizacja Stacji Uzdatniania Wody "Górna" (2024-2026)
- modernizacja ujęcia "Grabówka" (2021),
- budowa studni głębinowych na Górnej (2020-2021) i w Borowiczkach-Pieńkach (2021-2022),
- budowa wodociągu przy al. Piłsudskiego i ul. Wyszogrodzkiej (ma zaopatrzyć w wodę Podolszyce, Gulczewo, Imielnicę, Borowiczki, Parcele, 2020-2021).
Najdroższa będzie przebudowa (a w zasadzie budowa nowego, działkę obok) powstałego w 1968 roku SUW-u na Górnej, bo to ok. 80 mln złotych. Prezydent Nowakowski przekonuje jednak, że jest to konieczne. Przede wszystkim jego możliwości produkcyjne są znacząco przeszacowane (może produkować ok. 42 tys. metrów sześciennych wody, podczas gdy w latach 2016-2019 potrzebne było ok. 16 tys. metrów sześciennych), a poza tym przez 50 lat technologia znacząco się zmieniła.
- To główny cel planu modernizacji systemu zaopatrzenia wody dla miasta. Budowa przewidziana jest na lata 2024-2026, ale prace przygotowawcze zaczęły się w 2017 roku - mówił prezydent Andrzej Nowakowski. - W sytuacjach kryzysowych, które co jakiś czas nas spotykają, chcemy mieć większą możliwość czerpania wody ze studni głębinowych, a mniej z Wisły - mówił ,wskazując na awarię w "Czajce".
Choć jak zapewniał prezydent i prezes Wodociągów, woda w płockich wodociągach jest takiej samej jakości, jak była przed awarią rurociągu w Warszawie.
- Ta inwestycja jest kluczowa w kwestii zaopatrywania płocczan w wodę. Funkcjonujemy w oparciu o remont z 1993/94 roku, czyli sprzed 25 lat. SUW powstał 50 lat temu. Technologia poszła do przodu, a obiekt przy Górnej nie jest dostosowany do potrzeb Płocka. Musimy podjąć kolejne działania - wybudować nowy obiekt Kluczowe jest, żeby płocczanie nie odczuli tej zmiany. Problem będzie, jeśli istniejące instalacje przestaną działać - obrazuje prezydent.
Nowy obiekt ma zapewnić bezpieczeństwo zaopatrywania w wodę przez kolejnych 50 lat.