Centrum Sportów Ekstremalnych w pierwotnym terminie powinno zostać oddane do użytku 30 czerwca, ale 2017 roku. Z różnych względów termin ten przesuwano o kolejne tygodnie i miesiące, ale wydaje się, że wreszcie udało się osiągnąć wymaganą jakość.
To dopiero pierwszy etap inwestycji, która jest realizowana w ramach budżetu obywatelskiego. Projekt zwyciężył w 2015 roku, więc dosyć dawno. Prace ruszyły w kwietniu 2017 roku i zgodnie z planem miały się zakończyć do 30 czerwca tego samego roku. Coś poszło jednak nie tak.
[ZT]15829[/ZT]
[ZT]16252[/ZT]
Wykonawca narzekał na deszczową pogodę, w trakcie której nie może prowadzić prac związanych z wylewaniem asfaltu. Przy okazji wyszło też, że trzeba wykonać przyłącze deszczowe, a cały tor podnieść. W przeciwnym razie mógł być zalewany przy każdych większych opadach.
- Okazało się, że system zaproponowany przez projektanta nie jest w stanie odwodnić tego terenu - mówił w sierpniu Jacek Terebus, zastępca prezydenta ds. inwestycji. - Stąd chwila przerwy. Trzeba wprowadzić rozwiązanie zamienne. Żeby właściwie użytkować ten teren musimy przebudować infrastrukturę podziemną. Po prostu trzeba tam wybudować drobny odcinek kanalizacji i to jest powód, dlaczego inwestycja się przedłuża.
Termin przesunięto wówczas na wrzesień, później październik, ale i tego nie udało się dotrzymać. Powód? Urzędnicy wytknęli wykonawcy mankamenty przy budowie toru.
- Mamy wątpliwości odnośnie nawierzchni asfaltowej – mówił nam 22 października Hubert Woźniak z zespołu współpracy z mediami w Ratuszu. - Chcemy być absolutnie pewni, że tor będzie bezpieczny dla użytkowników.
Liczono, że uda się to naprawić do końca roku. Rzeczywistość zweryfikowała te plany.
[ZT]17226[/ZT]
Od kilku tygodni jest jednak świetna pogoda, więc wykonawca mógł przystąpić do dopracowania toru. Jak dowiedzieliśmy się dziś, tor przeszedł we wtorek nieoficjalne testy.
- Wydaje się, że wykonawca usunął wszelkie usterki - powiedział w rozmowie z nami Hubert Woźniak. - Na wszelki wypadek pobraliśmy próbki do badań. Wyniki powinniśmy mieć na początku przyszłego tygodnia. We wtorek 29 maja testy przeprowadzili rowerzyści ze stowarzyszenia Kazoora. Wstępnie pozytywnie ocenili nawierzchnię.
Jak dodaje, trwa nadal pielęgnację zieleni, którą przewidywał projekt. Jeśli badania wyjdą pozytywnie, pozostanie tylko formalne zgłoszenie przez wykonawcę zakończenie prac, a wtedy urzędnicy będą mogli dokonać odbioru inwestycji. Wiele wskazuje na to, że w okolicach połowy czerwca tor powinien zostać oddany do użytku.
Wykonawcą Centrum Sportów Ekstremalnych jest firma ZINPRO z Jeleniej Góry. Czy wykonawcę spotkają jakieś konsekwencje z tytułu tak dużego opóźnienia prac? Jak wyjaśnia Woźniak, zdarzało się, że niektóre firmy były wykluczone z przetargów na jakiś czas.
- Ale to były sytuacje wyjątkowe - tłumaczy. - Być może wykonamy jeszcze jakąś analizę, ale na razie decyzji w tej sprawie nie ma - kończy.