Zjednoczona Lewica rusza do wyborów z hasłem „Szkoły budować, księży opodatkować”. Chce usunięcia religii ze szkół, niepłacenia kapelanom w szpitalach i wojsku, usunięcia krzyży z przestrzeni publicznej i wyrugowania akcentów religijnych z uroczystości państwowych. – Jeśli wygra PiS, to dopiero narozrabia – przestrzegał Włodzimierz Czarzasty.
- Nie jesteśmy po to, aby się podlizywać, tylko aby mówić, co chcemy zrobić, jeśli zyskamy wpływ na rządzenie – mówił Włodzimierz Czarzasty kandydujący z pierwszego miejsca na listach Zjednoczonej Lewicy podczas środowej konferencji prasowej w jednym z lokali na ul. Grodzkiej. Termin 2 września również nie był przypadkowy - miał związek z nowym rokiem szkolnym i hasłem „Szkoły budować, księży opodatkować”. Było to pierwsze takie spotkanie tematyczne z siedmiu planowanych, odbywających się jednocześnie w 41 okręgach wyborczych.
Zaprezentowano zestaw postulatów związanych z ideą świeckiego państwa. Przypomniano, jak to dawniej dzieci uczęszczały na lekcję religii nie do szkolnej klasy, lecz do przykościelnej salki katechetycznej. – Czas na wyprowadzenie religii ze szkół – uważa Litosława Koper, szefowa płockiego SLD. To przeszło 1,5 mld zł, które zdaniem przedstawicieli lewicy można spożytkować na bardziej pilne potrzeby: opiekę medyczną i stomatologiczną dla dzieci, na nowe żłobki.
Kolejne punkty dotyczyły: usunięcia oceny z religii ze świadectwa (szczególnie tego maturalnego), finansowania katechezy ze środków kościelnych, likwidacji etatu kapelanów w szpitalach i wojsku, rzeczywistej ochrony osób bezwyznaniowych i mniejszości religijnych, usunięcia z kodeksu karnego przepisu o obrazie uczuć religijnych czy likwidacji funduszu kościelnego.
- Mówi się o Zjednoczonej Lewicy, że powinna czymś się różnić od innych partii, kiedy to Prawo i Sprawiedliwość ukradło postulaty socjalne, a Platforma Obywatelska podprowadziła nam te związane z duszą – kontynuował polityk Sojuszu. – Teraz, kiedy mamy prezydenta Andrzeja Dudę, wszystkie święta państwowe będą okraszone co najmniej 12 biskupami, dlatego uważamy, że to dobry moment na rozpoczęcie dyskusji na temat świeckości państwa, aby nie przegiąć w drugą stronę.
Czarzasty poddał w wątpliwość realizację zapisów konkordatu zawartego między państwem a Kościołem. – Nigdy nie występowaliśmy przeciwko wierze, Kościołowi czy krzyżowi, a jedynie w obronie świeckiego państwa, świeckich urzędów bez krzyży na ścianach, szkół bez święcenia ławek, bo czy ten sam dyrektor szkoły, kiedy kupuje sobie lodówkę, zaprasza księdza do domu, aby ją poświęcił – mówił.
„Cwaniactwem” nazwał przeznaczenie 16 mln zł na utworzenie muzeum Jana Pawła II w świątyni Opatrzności Bożej w sytuacji, gdy sejm nie może przekazywać pieniędzy na budowę kościołów.
Zjednoczona Lewica opowiedziała się za objęciem księży podatkiem dochodowym. – W Polsce biskupi nie płacą podatków, księża i klerycy kwartalnie od 400 do 1500 zł –punktował polityk. – Jeśli podzielimy 400 zł przez trzy wyjdzie nam trochę powyżej 130 zł miesięcznie. Życzyłbym każdemu obywatelowi podatków o takiej wysokości, ale obawiam się, że państwo padnie z braku środków finansowych.
W trakcie konferencji padło przypuszczenie, że nadchodzące wybory może wygrać PiS. – Wtedy narozrabiają – wróży Czarzasty.
Lewica miałaby być w kolejnej kadencji parlamentu „gwarantem rozsądku”. Aby jednak tak się stało, musi zgarnąć co najmniej 23 tys. głosów. Czarzasty stara się być optymistą. – A jak nas polubicie, to zdobędziemy więcej głosów.
Podczas konferencji zapowiedziano również, że Stanisław Jakubowski wystartuje z drugiego miejsca na listach lewicy w naszym oręgu.
Czytaj też:
