W rundzie rewanżowej - nie ma co owijać w bawełnę - KPS grał znacznie słabiej, niż jesienią. A przed tygodniem zaprezentował się wręcz fatalnie w meczu w Płocku z bardzo przeciętnie grającym Cargillem Słupca. KPS przegrał 0:3, choć w jednym z setów wygrywał już 23:18!
Zespół z Płocka to beniaminek drugiej ligi centralnej, zajmuje ósme miejsce w stawce 12 ekip i zapewnił sobie utrzymanie. Ale to głównie zasługa pierwszej rundy, w której KPS zanotował sześć zwycięstw i 16 punktów.
Po słabym meczu ze Słupcą KPS otrząsnął się i pokazał charakter w sobotę w Poznaniu. A rywal nie był słaby - to Enea Energetyk, który jesienią wygrał w Płocku i zajmuje trzecie miejsce w tabeli!
Energetyk jest już pewny udziału w fazie play off w walce o awans do pierwszej ligi, ale płocczanie okazali się lepsi! Nawet bez pierwszego atakującego Daniela Grzymały, który nie przyjechał do Poznania!
Pierwszego seta podopieczni grającego trenera Grzegorza Szumielewicza przegrali wyraźnie, do 17. Ale walczyli, w kolejnych partiach okazali się lepsi do 22 i 23.
Czwarta partia padła gładko łupem poznaniaków do 15, ale w tie breaku o KPS Płock wygrał do 10 i zainkasował dwa punkty!
W ostatniej kolejce KPS zagra w Płocku w hali Chemika przy Kobylińskiego ze Stilonem Gorzów (29 marca, godz. 17:00), zapraszamy na trybuny, wstęp wolny.
Eneą Energetyk Poznań - KPS Płock 2:3 (25:17, 22:25, 23:25, 25:15, 10:15)
KPS: Stanisław Dróżdż, Eryk Winkler, Igor Lewicki, Yaroslav Chausov, Jakub Baranowski, Wojtek Ledzion, Grzegorz Szumielewicz, Adam Kostrzębski (l), Michał Włodarczyk, Kacper Bobrowski, Dawid Bulira (l)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.