reklama

Setki tysięcy na renowację kaplicy [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Setki tysięcy na renowację kaplicy [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- To największa nekropolia polskich Piastów, wpisana na listę 40 najważniejszych obiektów historycznych w kraju – przypominał jej proboszcz, ks. kan. Stefan Cegłowski. Teraz świątynię trzeba ratować krok po kroku, aby nie doszło do dalszych zniszczeń. Renowacji wymaga w zasadzie wszystko, od zabytkowych fresków i posadzki, po sarkofag królewski.

- To największa nekropolia polskich Piastów, wpisana na listę 40 najważniejszych obiektów historycznych w kraju – przypominał proboszcz katedry, ks. kan. Stefan Cegłowski. Teraz świątynię trzeba ratować krok po kroku, aby nie doszło do dalszych zniszczeń. Renowacji wymaga w zasadzie wszystko, od zabytkowych fresków i posadzki, po sarkofag królewski.

Od kilku tygodni trwają prace naprawcze katedralnej wieży. Kolejnym posunięciem ma być remont tego, co północna wieża skrywa pod swoim dachem, czyli schowanej za kratami kaplicy królewskiej ze szczątkami Piastów, Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Już wiadomo, że koszty będą niebagatelne, dlatego poproszono o partycypowanie w kosztach przedsiębiorstwo PERN „Przyjaźń”.

- Zwróciłem się z prośbą o wsparcie do prezesa Marcina Moskalewicza, licząc na jego zrozumienie i dalszą życzliwość, jaką już okazał przy renowacji innych obiektów sakralnych – wyjaśniał biskup Piotr Libera w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej w opactwie pobenedyktyńskim. - W końcu chodzi o bardzo szczególne miejsce dla płocczan.

Zgodnie ze wstępnym rozeznaniem i harmonogramem, przy renowacji będzie mnóstwo pracy. - Stwierdziliśmy liczne nieszczelności w murach, mocne zawilgocenie – precyzował biskup. Woda przesiąkająca się przez szczeliny w wieży okazała się winna licznym uszkodzeniom, których już po prostu nie sposób nie zauważyć. - Byłoby dużym nietaktem z naszej strony, gdybyśmy odmówili pomocy – krygował się Moskalewicz.

Czy to kopie?

Kaplica Królewska zawiera w swoim wnętrzu spore bogactwo. m. in. renesansowy nagrobek Pawła Głogowskiego, płytę epitafijną Jana Ślaskiego czy barokowy ołtarz z czarnego marmuru z wizerunkiem św. Kazimierza Jagiellończyka pędzla Drapiewskiego. Posadzka jest z XVIII wieku, z kolei krata z 1913 roku. Rok później powstały dekoracje sklepienia i ścian. Zniszczony w czasie wojny witraż to już powojenna rekonstrukcja wykonana według projektu Drapiewskiego w 1931 roku. Wciąż nie wiadomo, jak wyglądał wcześniejszy. Sam klasycystyczny sarkofag jest o wiele starszy, powstał w 1825 roku. Jest tu jedna ciekawostka. Przypuszcza się, że orły i złocone insygnia królewskie zostały skradzione przez Niemców i wywiezione do Rzeszy w czasie II wojny światowej, a te obecne są jedynie ich kopią.

Remont świątynnej wieży ma już się ku końcowi. - Czas przywrócić świetność malowidłom – uważa konserwator zabytków Marcin Kozarzewski. Są przebarwienia na polichromiach, farba łuszczy się i odpada od ścian. Kozarzewski pracuje również przy konserwacji wpisanego na listę zabytków zamku w Malborku. Według niego, oba obiekty są podobnej klasy ze względu na metrykę, jak i historyczne dzieje. Oprócz usunięcia szczelin należy zadbać o posadzkę, która uległa erozji, odczyścić elementy z brązu i mosiądzu, także górnego witraża. Zająć się monitoringiem i oświetleniem. - Teraz w kaplicy jest dość ciemno, co z pewnością ma swój klimat, ale bez tego należycie nie docenimy kunsztu jej wykonania – uważał ks. Cegłowski.

Zdaniem proboszcza, prace mogłyby ruszyć nawet zimą, ale czy uda się w tym roku, tego jeszcze nie wiadomo, choć dobrze byłoby jak najszybciej zapobiec dalszym zniszczeniom. Dokumentacja została już przygotowana we współpracy z płocką delegaturą Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Teraz wszystko właściwie zależy od zasobności parafii i hojności sponsorów. W przypadku PERN-u dotychczasowa współpraca okazała się według proboszcza owocna i sprawdzona. Ile dokładnie tym razem wyniesie wkład firmy w inwestycję nie zdradzono. Ks. Cegłowski powiedział jedynie, że wstępne nakłady idą w setki tysięcy złotych. Może nawet sięgną miliona. Prace powinny zamknąć się w przeciągu jednego roku. A jak dodawał Kozarzewski, pomysł z remontem całej katedry wiąże się już z w dziesiątkami milionów złotych. - Na razie nie widzę takiej potrzeby. Pęknięcia są, ale nie ma zagrożenia jakąś katastrofą.

Co dalej ze szczątkami władców?

Ks. Cegłowski w swoim planach sięga jednak dalej niż remont wieży i jednej kaplicy. Wstępnie szykuje już remont kolejnej, tym razem św. Zygmunta. Potwierdził, że katedra ma nieeksplorowane podziemia, ale nie stać nawet na próbę wejścia do nich. Biskup Libera ma teraz większą zagwozdkę. Z marmurowego sarkofagu zostanie zdjęta płyta z uszkodzonymi narożnikami, która skrywa pod sobą szczątki Piastów. - Dalsze badania to kwestia otwarta – podkreślał. Przypominał, że już je przebadano. - Dzisiaj dysponujemy już lepszymi technikami. Specjaliści doradzają dużą ostrożność. Zwracali uwagę głównie na aspekt etyczny, aby nie potraktować sprawy pobieżnie. Trzeba pamiętać, że w przypadku grobów królewskich to nie tylko wydobyte i poddane badaniu kości, to również pamięć i tradycja. W listopadzie planuję spotkanie w tej sprawie z prof. Henrykiem Samsonowiczem z Uniwersytetu Warszawskiego.

Płocka katedra powstała w XII wieku. W 1972 roku odnaleziono w niej fragmenty szkieletów 17 osób. Okazało się, że dwa z nich należą do polskich władców, Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Zostały złożone w Kaplicy Królewskiej w dwóch trumnach. Pozostałe szczątki należące do 15 książąt mazowieckich pochowano w jednej drewnianej trumnie umieszczonej w krypcie pod posadzką w 1975 roku.

Fot. Karolina Burzyńska/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE