Sekulski odmienił losy meczu, Wisła uratowała remis z Radomiakiem [ZDJĘCIA]

Runda wiosenna, delikatnie mówiąc, nie układa się po myśli Wisły Płock. Nafciarze często nie grali źle, strzelali bramki, ale też tracili je w kuriozalnych okolicznościach. Efekt to tylko 1 zwycięstwo w 8 meczach. I choć widmo walki o utrzymanie jeszcze Wiślakom nie zagląda w oczy, to każdy chciałby jak najszybciej mieć pewność utrzymania w Ekstraklasie. 

Trener Pavol Stano miał dwa tygodnie na spokojną pracę z drużyną i poszukania kilku odpowiedzi. Szkoleniowiec musiał sobie odpowiedzieć m.in. na pytanie czy nie pora na zmianę w bramce, bo Krzysztof Kamiński popełnił w ostatnich tygodniach kilka błędów. W meczu z Radomiakiem Radom między słupkami stanął Bartomiej Gradecki. W pierwszej połowie 23-latek grał nerwowo, ale trzeba przyznać, że na linii był dość pewny. 

Wisła zaczęła w ustawieniu z trójką środkowych obrońców i początek był obiecujący. Już w 7. minucie meczu gospodarze mogli prowadzić po szybkim odbiorze w środku pola. Piłkę wywalczył Dawid Kocyła i popędził z nią w kierunku bramki Radomiaka. Wydawało się, że powinien podać do Bartosza Śpiączki, ale wybrał Rafała Wolskiego. Dyrygent Wisły uderzył nad bramką. Poza tym Wisła miała kilka sytuacji, ale znacznie słabszych, a Mateusz Szwoch uderzał ze spalonego. 

Radomiak przez większą część pierwszej połowy czekał na ruchy Wisły to dzięki jej potknięciom stwarzał sytuacje. Po błędzie Martina Sulka Lisandro Semedo trafił w słupek, raz po swoim błędzie interweniować musiał Gradecki. Po kwadransie tempo siadło, gra przeniosła się w rejony środka pola i tam toczyła się przez dłuższy czas. Grę na swoje barki próbował brać Wolski, ale w pierwszej połowie wymiernych efektów nie było. W końcówce zrobiło się groźnie pod bramką Wisły, swoją okazję miał Roberto Alves, ale ostatecznie do przerwy był bezbramkowy remis.

Po zmianie stron znacznie śmielej zaczęli atakować goście i szybko wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego, Leonardo Rocha wbiegł między stoperów Wisły i strzałem głową pokonał Gradeckiego. Radomiak ani myślał poprzestać na strzeleniu jednej bramki - kolejne ataki sunęły w kierunku pola karnego Nafciarzy, a ci przez kilka dobrych minut nie potrafili odpowiedzieć. 

Sekulski odmienił losy meczu

W 65. minucie na boisku pojawił się Łukasz Sekulski, a jego wejście odmieniło losy meczu. Napastnik w tym sezonie boryka się z kontuzjami, ale w ostatnich tygodniach dochodzi do formy. Po zameldowaniu się na murawie stworzył duet napastników z Bartoszem Śpiączką. Do pressingu biegł jak do pożaru, w obronie walczył na obu flankach, wyraźnie natchnął zespół. Lider, który strzelił także wyrównującą bramkę niespełna pięć minut po wejściu. 

Wisła przejęła inicjatywę i zaczęła coraz śmielej atakować i zdobycie wyrównującej bramki wisiało na włosku. Bramka na 2:1 powinna paść po kontrataku - Gabriel  Kobylak zdołał sparować jednak nie tylko strzał Wolskiego, ale także dobitkę Sekulskiego. Akcję finalizował jeszcze Śpiączka, ale bardzo niecelnie.

Nafciarze cały czas atakowali, choć musieli też pilnować tyłów. Piłkę meczową na nodze w doliczonym czasie gry miał jednak Mateusz Szwoch, ale uderzył niecelnie. 

Kolejny mecz Wisła Płock rozegra w sobotę 8 kwietnia o 12:30. Na Orlen Stadion przyjedzie Zagłębie Lubin. 

Wisła Płock - Radomiak Radom 1:1 (0:0)

bramki:

0:1 - Leonardo Rocha 53'

1:1 - Łukasz Sekulski 69'

Wisła Płock: 69. Bartłomiej Gradecki - 71. Jakub Szymański, 3. Steve Kapuadi, 25. Jakub Rzeźniczak - 19. Martin Šulek (86', 89. Aleksander Pawlak), 14. Mateusz Szwoch, 23. Filip Lesniak, 10. Rafał Wolski, 77. Piotr Tomasik - 9. Dawid Kocyła (65', 20. Łukasz Sekulski), 18. Bartosz Śpiączka (86', 95. Damian Warchoł).

Radomiak Radom: 1. Gabriel Kobylak - 14. Damian Jakubik, 16. Mateusz Cichocki, 92. Mike Cestor, 33. Dawid Abramowicz - 7. Lisandro Semedo (68', 70. Frank Castañeda), 88. Francisco Ramos (84', 90. Jakub Nowakowski), 77. Chrístos Dónis, 10. Roberto Alves (73', 80. Berto Cayarga), 20. Luís Machado - 17. Leonardo Rocha.

Żółte kartki: Kapuadi, Wolski, Szymański, Sekulski - Semedo, Ramos, Cestor.

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok).