reklama

Sądzą, że ich truje. Pozbędą się go?

Opublikowano:
Autor:

Sądzą, że ich truje. Pozbędą się go? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSzanse, że zatruwająca życie mieszkańców Ciółkowa kompostownia wreszcie zwinie żagle, wzrosły. Czyżby powoli zbliżał się koniec zaciekłej walki z zakładem Ecoriver?

Szanse, że zatruwająca życie mieszkańców Ciółkowa kompostownia wreszcie zwinie żagle, wzrosły. Czyżby powoli zbliżał się koniec zaciekłej walki z zakładem Ecoriver?

Kilka dni temu w szkole podstawowej w Ciółkówku odbyło się spotkanie starosty płockiego Mariusza Bieńka i wójta gminy Radzanowo, Sylwestra Ziemkiewicza z mieszkańcami Ciółkowa. Zjawił się również na nim poseł Piotr Zgorzelski. Omawiano na nim palący i jakże śmierdzący problem z zakładem Ecoriver, z którym okoliczna ludność walczy na wszelkie możliwe sposoby od kilkunastu miesięcy.

Po nie do końca wyjaśnionych zgonach dwojga dzieci determinacja mieszkańców jeszcze wzrosła. Blokowali drogę dojazdową do Ecoriver, urządzali manifestacje w Płocku, chodząc po pasach i na dobrą sprawę blokując całe miasto, doprowadzali do furii wielu kierowców. Powołali również do życia Stowarzyszenie „Czyste Ściółkowo”, finansowali na własny koszt dodatkowe badania wody i gleby. Wszystko przeciągało się miesiącami, a dobrego rozwiązania patowej sytuacji wciąż brakowało. Padały tylko obietnice, na które mieszkańcy odpowiadali zawsze tak samo - jedyne, co ich zadowoli, to definitywne zniknięcie zakładu Ecoriver z terenu Ciółkowa. Do starosty Mariusza Bieńka w trakcie majowej pikiety na Jachowicza wykrzykiwali: - Obiecanki, cacanki, a głupiemu radość, panie starosto.

W połowie lipca mieszkańcy mieli pierwsze powody do zadowolenia. Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zakazał dalszego przetwarzania odpadów w zakładzie. Decyzję z zezwoleniem na działalność, wydaną jeszcze w 2013 roku, uchylił również starosta Mariusz Bieniek. Tym samym kompostownia przestała mieć na tym terenie rację bytu. Oczekiwania odnośnie jej szybkiego zniknięcia studzi jednak dyrektorka wydziału środowiska i rozwoju obszarów wiejskich w płockim starostwie Dorota Zakrzewska.

Jak poinformowało biuro prasowe starostwa, stosowna decyzja o cofnięciu pozwolenia na funkcjonowanie przedsiębiorstwa w miejscowości Ciółkowo w trybie natychmiastowej wykonalności ma zostać doręczona zakładowi Ecoriver. – Wysłano ją, ale nikt jej nie odebrał, dlatego zostanie wysłana ponownie – tłumaczy nam dyrektor Zakrzewska. - Kiedy już postanowienie zostanie uznane w świetle prawa za doręczone, wówczas zostanie podjęta decyzja o wykonaniu zastępczym za zobowiązanego - co sprowadza się do stopniowej likwidacji zakładu i będzie spoczywało na barkach powiatu.

Wymaga to rozpisania przetargu, co zdaniem szefowej wydziału środowiska w starostwie, potrwa około dwóch miesięcy. Wszystko wskazuje na to, że kompostownia nie zniknie jeszcze tego lata. Niestety wstępnie koszty pokryje starostwo, które następnie zostaną ściągnięte z zakładu. Te będą nie takie małe. W maju mówiło się, że może nawet 700, 800 tys. zł aż do miliona zł.

Czytaj też:

Fot. majowa pikieta przy Stanisławówce - Karolina Burzyńska/Portal Płock, spotkanie w Ciółkówku - starostwo powiatowe w Płocku

 

Czytaj też:

Fot. majowa pikieta przy Stanisławówce - Karolina Burzyńska/Portal Płock, spotkanie w Ciółkówku - starostwo powiatowe w Płocku, transparenty w Ciółkowie - fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE