Zarzuty łapownictwa, wyrządzenia szkód w obrocie gospodarczym i fałszowania dokumentacji usłyszało sześć osób, które do października 2016 roku pełniły funkcje kierownika regionalnego, menażerów sprzedaży i prowadzących stacje paliw Orlenu.
Śledztwo zostało wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie po zawiadomieniu dyrektora biura bezpieczeństwa PKN Orlen w Płocku, o czym z kolei poinformowały służby prasowe Prokuratury Krajowej. To właśnie dyrektor bezpieczeństwa w koncernie przekazał materiały, z których miało wynikać, iż dwie osoby prowadzące stacje paliw postanowiły ujawnić prowadzony od kilku lat przestępczy proceder polegający na żądaniu łapówek od osób prowadzących stacje paliw w zamian za preferencyjne traktowanie przez menadżerów.
Podejrzanych, którzy mieli traktować proceder jako stałe źródło dochodu, zatrzymali 21 sierpnia 2016 roku funkcjonariusze Wydziału do Spraw Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Sąd zastosował trzymiesięczny areszt wobec dwóch podejrzanych, wobec innego zdecydowano o możliwości uchylenia dwumiesięcznego aresztu pod warunkiem wpłaty poręczenia majątkowego. Śledztwo wciąż trwa. Nie są wykluczone kolejne zatrzymania i zarzuty.
W czwartek do redakcji biuro prasowe koncernu przysłało oświadczenie:
- W związku z publikacjami na temat śledztwa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie dotyczącego szkody wyrządzonej PKN ORLEN zwracamy uwagę, iż osoby przeciwko którym jest ono prowadzone nie są pracownikami PKN ORLEN od roku. Zawiadomienie o zaobserwowanych nieprawidłowościach zostało skierowane przez PKN ORLEN do Prokuratury już w 2016 roku.