W ostatnich dniach liczb potwierdzonych nowych zakażeń może wskazywać na zmniejszenie dynamiki III fali. Minister Adam Niedzielski wskazywał jednak, że ma to związek z okresem świątecznym, a bardziej miarodajne mają być wyniki kolejnych dni.
Sytuacja w szpitalach jest trudna - hospitalizowanych jest ponad 34,5 tys. pacjentów z Covid-19, zajętych jest ponad 3,3 tys. łóżek respiratowowych.
- Parametry są już niebezpieczne. Dystrybucja łóżek w poszczególnych regionach nie jest jednolita. Mamy regiony, które mają regiony względnie bezpieczną, ale są i takie, gdzie napięcia są bardzo duże - mówił Niedzielski.
Najgorsza sytuacja panuje na południu kraju, zwłaszcza w województwie śląskim. Tamtejsi pacjenci są relokowani do placówek w innych województwach.
Rząd czeka na wyniki zakażeń w najbliższych dniach, bo to ma pokazać czy mobilność w okresie świąt Wielkanocnych przyczyniła się do wzrostu liczby zachorowań.
- Podjeliśmy decyzję, że obostrzenia zostaną przedłużone o ponad tydzień. Przedłużenie zasad bezpieczeństwa obowiązuje do 18 kwietnia - poinformował minister zdrowia.
Co to oznacza? Przedłużone zostaną zasady, które w całym kraju obowiązywały od 20 marca.
Co z majówką i edukacją? Minister przyznał, że priorytet ma ponownie otwarcie żłobków i przedszkoli.
- Mamy jeszcze ponad 3 tygodnie do rozpoczęcia weekendu majowego. Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy obserwowali sytuację w szpitalach i jakie są konsekwencje okresu świątecznego dla przyrostu bądź kontynuacji spadków. Wtedy będziemy mogli nieco przybliżać do sytuacji. Myślę, że zbyt wcześnie jest oczekiwać, że majówkę będziemy spędzać tak jak dwa lata temu. Trzeba się liczyć, że w tym okresie będą obowiązywały obostrzenia - mówił Niedzielski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.