O konieczności powstania ogrzewalni, w której przed mrozem będą mogli schronić się wszyscy bezdomni, również nietrzeźwi, mówiło się od lat. Teraz takie miejsce wydzielono w bloku przy Otolińskiej 23, zwanym „pałacem cudów”.
Pilną potrzebę stworzenia miejsca, w którym osoby niemające dachu nad głową, mogłyby schronić się przed zimnem, uwyraźniły dramatyczne wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni, gdy odnaleziono zwłoki trzech osób. Wczoraj, w niedzielę, strażnicy miejscy ujawnili ciało 60-letniego bezdomnego mężczyzny w pustostanie przy Wyszogrodzkiej, wcześniej odnaleziono zwłoki nieznanego mężczyzny w spalonym szałasie na terenie ogródków działkowych, a jeszcze wcześniej - ciało kobiety w altance śmietnikowej na Podolszycach.
Największym problemem dla takich osób jest trzeźwość - a to warunek przyjęcia do noclegowni. W ubiegłych latach osoby bezdomne, niezależnie od tego, czy były trzeźwe, czy nie mogły schronić się przed zimnem na dworcu PKP. Teraz, gdy remont zbliża się ku końcowi, nie ma takiej możliwości, więc potrzeba ogrzewalni wybrzmiała ze zdwojoną siłą, zwłaszcza że problem bezdomności stale narasta.
Teraz się udało. Jak się dowiedzieliśmy, ogrzewalnia miejska w bloku socjalnym przy Otolińskiej 23 już jutro, we wtorek wieczorem, rozpoczyna działalność.
Na razie ogrzewalnia miejska będzie czynna od 20.00 do 8.00 rano, ale Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który prowadzi punkt, jest gotowy, by w okresie silnych mrozów, na polecenie prezydenta miasta albo dyrektora MOPS-u udostępniać ją również całodobowo.
W ogrzewalni będzie się mogło ogrzać maksymalnie do 30 osób. Wszystkie miejsca są siedzące, w ogrzewalni nie ma łóżek. Jest za to aneks kuchenny, w którym można zaparzyć sobie herbatę albo przygotować posiłek, a także łazienka i magazyn, z którego pracownicy opieki społecznej mogą - w razie potrzeby - wydawać odzież, środki czystości itd. Wszystkie te pomieszczenia dostosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych.
W dyżurce przez całą noc będzie urzędował dyżurny pracownik opieki społecznej. Według planów, ma pełnić w ogrzewalni dwie funkcje - przyjmować osoby, które chcą się ogrzać i prowadzić ich ewidencję, oraz motywować do zamieszkania w noclegowni.
Ale, by móc przebywać w noclegowni, trzeba spełnić jeden warunek - był zupełnie trzeźwym. Do ogrzewalni będą przyjmowane również osoby po spożyciu alkoholu. Trzeba jednak pamiętać, że ogrzewalnia nie zastępuje izby wytrzeźwień. Osoby nietrzeźwe będą tak jak dotąd kierowane do izby wytrzeźwień.
Do MOPS-u nie wpłynęły dotąd żadne sygnały o ewentualnym niezadowoleniu mieszkańców bloku z utworzenia na parterze budynku ogrzewalni. Taka lokalizacja według pracowników opieki społecznej jest za zasadna m.in. ze względu na bliskość straży miejskiej, która podobnie jak policja zadeklarowała gotowość do pomocy w sytuacjach, które będą wymagały takiej interwencji.
Czytaj też:
