Jeszcze kilka lat temu Rosjanie mogliby szantażować Polskę wstrzymaniem dostaw ropy naftowej, bo zdecydowana większość czarnego złota przerabianego przez ORLEN pochodziła z tego kierunku. Koncern od kilku lat starał się jednak sprowadzać ropę z różnych kierunków - Bliskiego Wschodu czy Afryki. Efektem było stopniowe odchodzenie od dostaw z Rosji. Wcześniej czy później Polska zapewne mogłaby sama zdecydować o wstrzymaniu dostaw tego strategicznego surowca. Decyzję podjęli jednak Rosjanie.
- Skutecznie zabezpieczamy dostawy surowców. Rosja wstrzymała dostawy ropy do Polski, na co jesteśmy w pełni przygotowani. Z Rosji pochodziło już tylko 10% surowca i zastąpimy go ropą z innych kierunków. To efekt dywersyfikacji, którą przeprowadziliśmy w ciągu ostatnich lat - napisał na Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN.
Międzynarodowe sankcje nie zabraniały sprowadzać ropy z Rosji rurociągami.
Więcej o dostawach ropy prezes powie na zaplanowanej w najbliższy wtorek konferencji prasowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.