reklama
reklama

Rewolucja w Komunikacji Miejskiej! W Płocku zmieni się rozkład jazdy. Znamy propozycję i datę wprowadzenia zmian

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Komunikacja Miejska nie będzie już jeździć nowym mostem, niektóre linie znikną z rozkładu, inne będą miały nieco zmodyfikowaną trasę, a te najbardziej priorytetowe mają na przystankach meldować się znacznie częściej. Miejski przewoźnik od 5 marca chce wprowadzić nowy rozkład jazdy. W spółce deklarują, że zdecydowana większość pasażerów odczuje znaczną poprawę.
reklama

Po raz ostatni większe zmiany w Komunikacji Miejskiej wprowadzano w 2012 roku. Przez ostatnią dekadę miasto jednak się zmieniło - przybyły nowe punkty handlowe, osiedla sie rozbudowują, a z drugiej strony w Płocku mieszka coraz mniej mieszkańców. Sporo namieszała pandemia - najpierw znacznie utrudniła życie spółce, a później okazało się, że zmieniły się nasze nawyki - część osób przeszła na pracę zdalną lub hybrydową, część przesiadła się w samochody. Komunikacja Miejska postanowiła zareagować, choć jak mówi prezes, pandemia jest tylko jednym z czynników, bo proces zaczął się w 2019 roku.

Wtedy to w mieście przeprowadzono badanie marketingowe. Ankieterzy pytali mieszkańców w autobusach, na przystankach, także telefonicznie o wiele kwestii. W skrócie - co im się podoba w płockiej Komunikacji Miejskiej, co trzeba poprawić i jakie są oczekiwania. Płocczanie pokazali palcem pola do poprawy. Wnioski zostały wyciągnięte, ale...

- Przyszła pandemia i nic z tym nie mogliśmy zrobić. Skupiliśmy się na przetrwaniu - mówi Marcin Uchwał, prezes Komunikacji Miejskiej. 

Wszystko wskazuje na to, że pandemia Covid-19 jest już w odwrocie, więc spółka wraca do koncepcji zmiany rozkładu. Musi, bo trzeba też szukać oszczęności, choć jak wskazywano na oficjalnej prezentacji rozwiązań, nie chodzi po prostu o obcinanie linii czy podnoszenie cen biletów, ale dostosowanie rozkładu do potrzeb pasażera. Zbiorowego pasażera. 

- Zmniejszają się dochody samorządów, mamy prawie 20-procentową inflację. Doczytałem, że koszty paliw w porównaniu do poprzedniego roku wzrosły o 40 proc., nie mówiąc już o cenach energii czy kosztach pracowniczych - wyliczał Piotr Dyśkiewicz, zastępca prezydenta ds. komunalnych.

Okazało się, że Komunikacja Miejska w Płocku jeszcze kilka lat temu mogła liczyć na pokaźne wpływy z biletów. Dziś to zaledwie 23 proc. Łatwo policzyć, że 77 proc. musi dołożyć miasto. Część pasażerów po prostu jeździ "na gapę", ale to nie jedyne wytłumaczenie. 

- Bardzo wiele kursów meandruje na kursach II, III, IV kategorii, z których niewiele osób korzysta. Pojedyncze osoby są bardzo zadowolone, ale przez to częstotliwoś na liniach priorytetowych nie może być aż taka wysoka. Kiedy mamy do przejechania kilka przystanków konieczność oczekiwania 20 minut na autobus powoduje, że idziemy pieszo albo szukamy innego rozwiązania - wyjaśniał Marcin Gromadzki, właściciel filmy Public Transport Consulting, zajmującej się transportem publiczny. 

Marcin Gromadzki i firma PTC pomagają KM Płock w opracowaniu nowego rzokładu. Ta sama firma odpowiada za zmiany z 2012 roku. 

- Wtedy po 2 latach liczba pasażerów wzrosła o 25 proc. Tamta zmiana przeszła nasze najśmielsze oczekiwania - mówił Uchwał. 

Dziś na taki boom na transport zbiorowy nikt nie liczy, ale może uda się chociaż zahamować trend spadkowy. 

Priorytetowe linie co 20 minut 

W spółce obliczyli, że że 80 proc. pasażerów korzysta z ośmiu linii: 3, 7, 14, 19, 20, 22, 26 i 35. Całkowity priorytet mają trzy z nich - 3, 19 i 22. To najważniejsze linie w mieście  - komunikują centrum miasta z Borowiczkami, Podolszycami, Tysiąclecia czy Miodową. Autobusami tych linii jeździ najwięcej pasażerów. 

- Skoncentrowaliśmy się na tych ośmiu liniach i zwiększamy ich częstotliwość. 3, 19 i 22 do tej pory jeździły co 20 minut, teraz będą kursowały co 15 minut - tłumaczy prezes Uchwał. - W soboty w godzinach 8:00-19:00 autobusy będą kursowały co 20, a nie co 30 minut. 

Cześciej będą kursowały też 7 i 14 - dziś jeżdżą co 40 lub 60 minut, w zależności od pory dnia. Po zmianie będą kursować co 30 minut.

- Dostosowaliśmy rozkład do realnych potrzeb Płocka. Część linii likwidujemy, część dostosowujemy, ale żadne osiedle nie zostanie bez komunikacji - przekonuje prezes Uchwał. - Między 2010 a 2021 roku liczba mieszkańców Płocka w wieku produkcyjnym spadła o 17,7 proc. To także ma wpływ, bo to osoby naturalnie mające potrzebę przemieszczania się. 

Co spadnie z rozkładu? Np. linia 2 nie będzie już jechała nowym mostem na Podolszyce. Powód jest prozaiczny: nie było zapotrzebowania na tę linię. Korzystało z niej maksymalnie kilka osób.

- Jak z samej definicji wynika, publiczny transport zbiorowy powinien reagować na wymogi stawiane przez zbiorowość, a nie indywidualne postulaty. Takie wymogi wymogi to: bezpośredniość, częstotliwość i dostępność przestrzeni. Jeśli ma być dużo połączeń bezpośrednich, to przy racjonalnym budżecie nie stać nas na wysoką częstotliwość i odwrotnie. Jedynym możliwym sposobem, żeby w miarę efektywnie przygotować ofertę przewozą, spełniając wszystkie postulaty, jest pełna koordynacja rozkładów jazdy - mówił Marcin Gromadzki. 

Spółka obliczyła, że w ciągu roku da to oszczędności. Nie sposób obliczyć ile to będzie w złotówkach, bo nieznane są choćby koszty paliwa. Autobusy Komunikacji Miejskiej przejadą rocznie jednak o ok. 400 tys. kilometrów mniej, czyli o 8 proc.  mniej niż obecnie. Przewieźć mają za to więcej pasażerów. Bo nikt nie ukrywa, że celem zmian jest zahamowanie odpływu pasażerów (rok do roku to nawet 3,5 proc.), ale może nawet przekonanie do siebie nowych. 

Głos mieszkańców

To propozycja miejskiego przewoźnika. Komunikacja Miejska zapewnia jednak, że jest otwarta na głos mieszkańców. Przedstawiciele spółki dwa razy spotkają się z płocczanami w Przetworni (ul. Synagogalna 4) - 18  stycznia o 17:30 i 25 stycznia o 10:00. 

- Uruchomimy też specjalną infolinię, nasz pracownik będzie odbierał telefony w godzinach 7:00-15:00. Zależy mi na ocenie projektu przez płocczan i chcę, żeby mieszkańcy wyrazili swoją opinię - zapewnia prezes. - Podkreślam: propozycja nie zakłada wzrostu cen biletów. Uruchomimy też specjalny formularz na naszej stronie. 

Nowy rozkład mógłby wejść w życie już 5 marca 2023 roku. To zależy jeszcze od oceny mieszkańców i zgłoszonych przez nich propozycji - jakości i merytoryki uwag, a także ich liczby. Gromadzki wcale nie wykluczył wzięcia pod uwagę rozwiązania zaproponowanego przez mieszkańców. W niektórych miastach zdarzało się, że to użytkownicy transportu zbiorowego wpadli na pomysł, który planistom nie przyszedł do głowy. 

Ułożenie nowego rozkładu jazdy dla takiego miasta jak Płock trwa około 6 tygodni. Chodzo o to, żeby zsynchronizować ze sobą cały system. Posługując się przykładem: płocczanin jadący z Radziwia na Podolszyce ma dojechać do centrum miasta linią nr 7 i czekać możliwie krótko, prawdopodobnie niecałe 5 minut, na autobus linii 22 lub 19. 

Czy obecne godziny jazdy najpopularniejszych linii się zmienią? 

- Rozkład jazdy co do zasady się zmieni. Jeśli są kursy, które są pełne, to dobrze - to znaczy, że są pożądane przez pasażerów. Będziemy starać się ich nie zmieniać, ale 1-2 minutowe przesunięcia mogą nastąpić - tłumaczył Gromadzki. 

Kursy linii podmiejskich pozostają bez zmian, podobnie jak kursy niedzielne. 

Zmiany tras dotczą linii: 

Linia 7

  • W nowym układzie tras obsługę cmentarza komunalnego przy ul. Bielskiej zapewnią wydłużone wybrane kursy linii 7 z pętli Kostrogaj (co 60 minut).

Linie 20 i 26

  • autobusy linii 20 kursowałyby z Podolszyc al. Jana Pawła II, ul. Czwartaków i al. Armii Krajowej, a następnie ulicami: Żyzną, Boryszewską, Otolińską, Banacha, Lachmana, Chopina, Dworcową, al. Kilińskiego, Sienkiewicza (z powrotem Kolegialną), Bielską, Tysiąclecia, Miodową, Mościckiego i Dobrzyńską – do os. Skarpa;
  • w godzinach szczytu wybrane kursy wydłużone byłyby z os. Skarpa do pętli Kostrogaj – dzisiejszą trasą linii 4 i 24 – w celu zapewnienia na tej trasie półgodzinnej częstotliwości kursowania w godzinach dojazdów do zakładów znajdujących się przy ulicy i pętli Kostrogaj;
  • znacznej poprawie uległaby dzięki tej zmianie obsługa ulic: Żyznej, Boryszewskiej i Otolińskiej (częstsze kursy oraz atrakcyjna trasa – zapewniająca bezpośrednie połączenie zarówno z centrum, jak i do Podolszyc);
  • trasa linii 26 uległaby zmianie tylko na jej centralnym odcinku – zamiast przejazdu Alejami Jachowicza autobusy tej linii skierowane byłyby na trasę ulicami Kwiatka, Kolegialną i al. Kilińskiego (z powrotem ul. Sienkiewicza).
  • Skierowanie linii 26 do ścisłego centrum miasta planowane było już w 2012 r., ale nie zrealizowano wówczas tego zamierzenia tylko ze względu na wielość zmian tras linii wprowadzanych jednocześnie. Zmiana ta, uatrakcyjniająca trasę linii 26, była jednak wciąż postulowana przez pasażerów.

Linia 2

  • skrócenie trasy do odcinka Winiary – Tokary (wprowadzenie tej linii na most Solidarności miało na celu zapewnienie szybkiego, bezpośredniego połączenia pomiędzy Radziwiem a Podolszycami, ale nowa trasa nie wygenerowała znaczącego popytu; do tego liczba pasażerów zmalała w ostatnim czasie w wyniku utworzenia nowej strefy handlowej w Radziwiu.

Linia 4

  • skrócenie trasy do odcinka: św. Huberta – Sienkiewicza – Bielska – Kwiatka – św. Huberta, gdyż obsługę odcinka pomiędzy Starym Miastem a cmentarzem komunalnym zapewnią wydłużone kursy linii 7.

Zlikwidowane zostaną linie: 0, 10, 15, A. Ich trasy pokryją wydłużone kursy wyżej wspomnianych linii. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama