Trwa remont zabytkowej kamienicy przy Grodzkiej, ale właściciel przyznaje, że do momentu, gdy budynek odzyska dawny blask, jeszcze daleka droga. To jeden z pięciu obiektów zabytkowych, których remont dofinansowuje miasto.
To, że Ratusz dokłada się do odrestaurowania kamienicy między Zachętą (to adres Grodzka 9, a sama kamienica należy do miasta) a Karczmą pod strzechą obwieszcza plakat, który zawisł na oknie parteru budynku.
Jak dowiedzieliśmy się od Małgorzaty Palusińskiej z biura prasowego Ratusza, właściciel kamienicy, Zbigniew Gawinowski, dostał od miasta dotację w wysokości 138 tys. zł na część prac.
Podobnie jak w przypadku dopiero co odnowionej kamienicy przy Kwiatka 3, oryginalna zostanie ściana w pierzei Grodzkiej ze zdobieniami architektonicznymi nad oknami i dekoracyjnym gzymsem. - To bardzo trudny remont - przyznaje właściciel kamienicy, w której jeszcze do niedawna mieścił się sklep Żabka (wciąż widać pozostałości po szyldzie sklepu).
Dofinansowanie przyznano m.in. na wymianę stropów, więźby dachowej i wzmocnienie fundamentów, a co za tym idzie stabilizację konstrukcji zabytku, a także remont elewacji frontowej i wykonanie izolacji przeciwwilgociowej.
Nie wszystkie prace już się zakończyły, bo dość długo trwały badania archeologiczne. - Teren został przekopany, ale badania nie przyniosły żadnego odkrycia - przyznaje właściciel kamienicy. Co będzie mieściło się w kamienicy, gdy odzyska swój dawny blask? Hotel, restauracja? - Za wcześnie, by mówić o konkretnych planach - ucina właściciel.
O dofinansowanie w ramach działań rewitalizacyjnych ubiegało się 12 właścicieli zabytkowych obiektów. Ośmiorgu z nich się powiodło: poza kamienicą przy Grodzkiej 7 Ratusz przyznał dotację katedrze, w której remontowana jest więźba dachowa i stolarka na północnej wieży (dofinansowanie wyniosło 130 tys. zł), kamienicom przy Kolegialnej 35 (5,8 tys. zł), Tumskiej 12 (49 tys. zł), Grodzkiej 11 (58 tys. zł) i Sienkiewicza 32 (16 tys. zł), a także parafii farnej (41 tys. zł) i Wyższemu Seminarium Duchownemu, które remontuje część elewacji budynku C od strony wirydarza (31,5 tys. zł),
Łącznie z budżetu poszło na działania rewitalizacyjne 470 tys. zł (najwięcej otrzymali właściciel kamienicy przy Grodzkiej oraz płocka katedra), ale po tej decyzji właściciele trzech budynków sami zrezygnowali z remontu.
Aby można było ubiegać się o zastrzyk gotówki z miejskich pieniędzy, dany obiekt musi być zabytkiem, który będzie dostępny publicznie. Wysokość dofinansowania zależy m.in. od wartości zabytku, a także jego stanu technicznego. Wnioski o wsparcie składa się zawsze do 31 stycznia tego roku, w którym ma być przyznana dotacja.
Fot. Portal Płock