Wiadomo już, że firma remontująca w ramach jednej inwestycji Dobrzykowską i odcinek Bielskiej nie wyrobi się do końca października. O ile remont pierwszej z uli idzie pełną parą, o tyle prace przy Bielskiej zaczną się dopiero w listopadzie.
Taką ewentualność, że Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia, które wygrało przetarg na remont Dobrzykowskiej i 1,7-kilometrowego odcinka Bielskiej od granic miasta do okolic ul. Jędrzejewo, może nie wyrobić się do 31 października (tak zakładała umowa między inwestorem a wykonawcą), rozważano już we wrześniu, gdy wykonawca o ponad tydzień spóźnił się z rozpoczęciem prac przy Dobrzykowskiej. Jednak - jak się okazało - to nie opóźnienia na pierwszej z remontowanych ulic są przyczyną przesunięcia prac na Bielskiej z przełomu września i października na 5 listopada.
Otóż płocka drogówka nie zaopiniowała pozytywnie wprowadzenia czasowej organizacji ruchu na Bielskiej w październiku (projekt organizacji ruchu na Dobrzykowskiej przygotowało MZD, Kobylarnia odpowiadała za opracowanie organizacji na Bielskiej). Rzecznik płockiej komendy Krzysztof Piasek wyjaśniał nam, że zdaniem policji, powodujące utrudnienia prace na Bielskiej powinny się zacząć dopiero wtedy, gdy skończą się roboty prowadzone na Otolińskiej, żeby dwie ważne ulice nie były nieprzejezdne w tym samym czasie. Prace przy Otolińskiej powinny się zakończyć mniej więcej do 23 października, ale znowu lada chwila akurat przy Bielskiej i znajdującym się w pobliżu cmentarzu komunalnym zaczyna się wzmożony ruch na Wszystkich Świętych. Co zrozumiałe, wzmaganie i tak ogromnego komunikacyjnego rozgardiaszu w związku z listopadowym świętem i wprowadzaniem np. ruchu wahadłowego, byłoby nieporozumieniem.
Dlatego zdecydowano, że roboty na tym odcinku zaczną się dopiero 5 listopada. - MZD i wykonawca uzgadniają szczegóły dotyczące zmian w harmonogramie robót i aneksowania umowy - poinformował Konrad Kozłowski z ratuszowego biura prasowego. - Aneks do umowy zakłada rozpoczęcie prac w listopadzie i zakończenie wszystkich robót na ul. Bielskiej do 14 grudnia. Zarówno zakres prac, jak i technologia pozwalają na prowadzenie prac późną jesienią i zimą, oczywiście o ile na przeszkodzie nie staną skrajnie niekorzystne warunki atmosferyczne.
Istotne jest, że żadnej ze stron nie zależy na zerwaniu umowy, które, choć wchodzi w grę, wydaje się mało prawdopodobne. Wykonawca dostanie za remont obu ulic prawie 6,7 mln zł, z kolei MZD bardzo zależy na tym, by zdążyć z przebudową odcinka Bielskiej do końca roku, bo tylko wtedy może liczyć na spore dofinansowanie z budżetu państwa.
O opóźnieniach przy Dobrzykowskiej czytaj też:
Remont Bielskiej później. Zdążą w tym roku?
Opublikowano:
Autor: MR
Przeczytaj również:
WiadomościWiadomo już, że firma remontująca w ramach jednej inwestycji Dobrzykowską i odcinek Bielskiej nie wyrobi się do końca października. O ile remont pierwszej z uli idzie pełną parą, o tyle prace przy Bielskiej zaczną się dopiero w listopadzie.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE