Po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia dokładnych wyliczeń stopa bezrobocia w Płocku spadła poniżej 6 proc. Ale wciąż są zawody, w których bardzo ciężko o posadę.
Najnowsze dane mówią o sytuacji w końcu listopada 2019 r. Wynika z nich, że stopa bezrobocia wynosi 5,9 proc. Wprawdzie średnia w Polsce to 5 proc., a na Mazowszu tylko 4,3 proc., ale dane wojewódzkie w ogromnym stopniu zaniża Warszawa (1,5 proc.).
- W kraju stopę bezrobocia zaniżają aglomeracje: stolica, Trójmiasto, Poznań. Co ciekawe, najniższe bezrobocie zanotowano w Katowicach - zaledwie 1 proc. - wylicza Daniel Olender, dyrektor Miejskiego Urzędu Pracy w Płocku.
W Płocku bez pracy jest ok. 3.800 osób. Na początku 2014 r. było to aż ponad 9 tysięcy! Obecnie prawie 2/3 osób bez posady to kobiety. Ta tendencja jest widoczna od kilku lat, jeszcze niedawno podział mężczyźni/kobiety był zbliżony do pół na pół.
Niestety, ponad 1,000 osób bez posady ma wykształcenie zaledwie podstawowe lub gimnazjalne.
- Tu jest nasza rola, proponujemy różne kursy i szkolenia, wspierające zarówno osoby bezrobotne, jak i pracodawców - podkreśla dyr. Olender.
Kto ma największe szanse na dobrą posadę? Oferty, złożone w MUP wskazują na to, że są to monterzy konstrukcji stalowych, monterzy rurociągów, spawacze, pracownicy budowlani, murarze, brukarze, pracownicy produkcji, kelnerzy, barmani, kosmetyczki, krawcowe, kierowcy.
- Mamy też nową ofertę na kilka posad z Zakładu Karnego w Płocku - dodaje szef MUP.