Cezary Guzanek nie jest już dyrektorem Wydziału Inwestycji i Remontów w płockim Ratuszu. Wczoraj, w środę, otrzymał wymówienie. Dlaczego?
O tym, że szef jednego z kluczowych wydziałów straci pracę, mówiło się już od jakiegoś czasu, ale zarówno władze miasta, jak i sam zainteresowany do tej pory zaprzeczali tym doniesieniom. Wczoraj pogłoski stały się faktem. - To prawda, pan Cezary Guzanek otrzymał wymówienie ze stanowiska dyrektora wydziału - potwierdza Hubert Woźniak. Powodem - ja wyjaśnia urząd - ma być „wyczerpanie się formuły współpracy”.
To jednak standardowa formułka, której Ratusz używa, gdy nie chce zdradzić, co było faktycznym powodem pożegnania się z tym czy innym pracownikiem. Nasze nieoficjalne źródła mówią, że przyczyną rozstania Guzanka z urzędem jest fakt, że były już dyrektor szefujący wydziałowi od 2012 r. nie do końca dogadywał się z odpowiedzialnym za inwestycje wiceprezydentem Jackiem Terebusem, który był jego bezpośrednim przełożonym. Chodziło ponoć nie tyle o kwestie merytoryczne, co organizacyjne.
Konflikt narastał od roku, czyli mniej więcej od czasu, gdy Jacek Terebus zastąpił na stanowisku wiceprezydenta Cezarego Lewandowskiego. Przypomnijmy, że Cezary Guzanek i Marek Antoszek, były szef Miejskiego Zarządu Dróg byli uznawani za osoby z kręgu byłego wiceprezydenta, ale o ile Antoszek wkrótce po odwołaniu Lewandowskiego z funkcji zastępcy, pożegnał się ze stanowiskiem, o tyle Guzanek zachował swoje. Wtedy mówiło się jednak, że warunkiem będzie podporządkowanie się Terebusowi. Czy to się nie udało? Dlaczego musiał pożegnać się ze stanowiskiem? - zapytaliśmy byłego już szefa wydziału inwestycji.
- Uważam, że nie ma innego podłoża tej decyzji prezydenta niż konflikt z Jackiem Terebusem - przyznaje Cezary Guzanek w rozmowie z nami. - Dwa tygodnie temu odrzuciłem propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron, uważając, że jest bezpodstawna, teraz dostałem więc wymówienie. Nie przyjmuję argumentu, że powodem zakończenia współpracy jest to, że ciężko było mi dojść do porozumienia z wykonawcami, bo wykonywałem po prostu swoją rolę, polegającą na pilnowaniu odpowiedniego wykonania prac. I chyba wykonywałem ją nie najgorzej, żeby wspomnieć choćby ostatnie kluczowe inwestycje jak remont Małachowianki czy wcześniej budowa wiaduktu. Ale zostawmy to - czasami po prostu jest tak, że niektórzy ludzie nie są w stanie ze sobą współpracować, nie nadają na tych samych falach.
Wygląda na to, że - przynajmniej obecnie - rozstanie Cezarego Guzanka z Ratuszem jest definitywne. Były szef wydziału planuje wrócić do swojego zawodu, czyli projektowania w branży mechanicznej. Do czasu publikacji artykułu nie udało nam się porozmawiać z wiceprezydentem.
Co dalej z wydziałem inwestycji? Jak dowiedzieliśmy się od Huberta Woźniaka z biura prasowego Ratusza, prawdopodobnie na to stanowisko zostanie ogłoszony konkurs. Do tego czasu obowiązki dyrektora będzie pełnił jeden z kierowników, ale jeszcze nie wiadomo, kto nim będzie.
Fot. Dominika Bębenista
