reklama

Ratusz chce oszczędzać. Znalazł partnera

Opublikowano:
Autor:

Ratusz chce oszczędzać. Znalazł partnera - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNajpierw poseł Marek Opioła zarzucił prezydentowi Płocka, że ten nie dotrzymał danej obietnicy w sprawie remontu szkoły przy ul. Gradowskiego. Andrzej Nowakowski odpisał mu na swoim blogu, że to „kpina”. Ratusz przygotowuje pierwszy w historii projekt partnerstwa publiczno-prywatnego uwzględniający placówkę. I to we współpracy z Siemensem.

Najpierw poseł Marek Opioła zarzucił prezydentowi Płocka, że ten nie dotrzymał danej obietnicy w sprawie remontu szkoły przy ul. Gradowskiego.  Andrzej Nowakowski odpisał mu na swoim blogu, że to „kpina”. Ratusz przygotowuje pierwszy w historii projekt partnerstwa publiczno-prywatnego uwzględniający placówkę. I to we współpracy z Siemensem.

Ostatnio poseł Prawa i Sprawiedliwości, Marek Opioła wraz przewodniczącą płockich struktur tej partii, Wiolettą Kulpą zwołali konferencję prasową przed Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym nr 1 im. ks. Jana Twardowskiego przy ul. Gradowskiego. Powodem były majowe zapowiedzi remontu elewacji i przeciągająca się sprawa termomodernizacji budynku. Dopominano się również o montaż windy. W wakacje nie dostrzegli rusztowań. A skoro ruszył nowy rok szkolny, zapytali prezydenta co z obiecaną inwestycją? Poseł wyjął nawet pędzel, aby zapędzić Andrzeja Nowakowskiego do bardziej wytężonych działań.

Prezydent, który już parokrotnie zapowiadał, że nie chce mieszać się w kampanię wyborczą, postanowił jednak wyliczyć na swoim blogu liczne inwestycje w bazę oświatową. Pisze także: – Spóźniliśmy się, ale nie bez powodu, z remontem jednej szkoły. I staje przed nią poseł PiS Marek Opioła z pędzlem, aby pokazać, że nie dotrzymuję słowa. Nie zatrudniłbym dyletanta nawet do malowania tej szkoły – a dalej zarzuca mu brak wiedzy na temat tego, co dzieje się w Płocku.

Jak dalej wyjaśnia, chodzi o długotrwałe prace nad pierwszym w historii płockiego samorządu projektem partnerstwa publiczno-prywatnego. Nie wszystkie gminy są do niego skore. Mogą, ale nie muszą, decydować się na taką formę realizacji przynależnych im zadań. Jak to działa? Najpierw miasto wybiera partnera do projektu zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych, aby podpisać stosowną umowę. Na wykonawcy będzie ciążył obowiązek poniesienia w całości lub w części wydatków na realizację, z kolei miasto musiałoby w tym przypadku wnieść wkład własny: grunt, budynki, środki finansowe. Późniejsze zarządzanie leży już w gestii partnera prywatnego. Ma tak zarządzać wkładem, aby przyniósł zyski, a gmina zaoszczędziła na rachunkach za prąd i ciepło. Właśnie tak to działa w Bytomiu czy Radzionkowie, które to miasta podpisały umowę właśnie z Siemensem, który uczestniczył w ogłoszonym w Płocku dialogu konkurencyjnym.

W naszym mieście przymierzano się już wcześniej do partnerstwa publiczno-prywatnego. Robiono analizy, ale nie ogłoszono przetargu. Wiadomo było, że wyłoniona firma musiała dysponować doświadczeniem i wiedzą, a o to nie tak łatwo przy takiej skali zamówienia. Na placu boju zostali tylko więksi gracze. Jak informują w Ratuszu, po ponad rocznych ścieżkach formalnych wszystko wskazuje na to, że jeszcze najprawdopodobniej w tym miesiącu powinno dojść do podpisania umowy z tą samą firmą, która odpowiada również za „serce” budowanej dla Orlenu największej elektrociepłowni w naszej części Europy (z wyłączeniem Niemiec), turbiny gazowej.

Partnerstwo dotyczy 25 budynków. Są to żłobki, podstawówki, gimnazja, budynek Ratusza, zakłada także całkowitą termomodernizację Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 przy ul. Gradowskiego. W zależności od potrzeb, w 2016 roku przewidziano docieplenie, malowanie elewacji, założenie termostatów i wymianę części okien. Poprawi się estetyka samych budynków. Na basenie Podolanka zostałyby zamontowane panele słoneczne.

Siemens będzie musiał spełnić określone warunki. Przede wszystkim gmina ma nie dopłacać do tego ani grosza i jeszcze zaoszczędzić. Konsorcjum zadba, aby w szkole nigdy nie było ani zbyt gorąco, ani za chłodno. W sezonie grzewczym aparatura ustawi temperaturę we wnętrzu na najbardziej optymalną (22 stopnie Celsjusza). W godzinach późniejszych, kiedy szkoła już pustoszeje, może automatycznie przestawić ją na niższą.

Siemens wykona termomodernizację z własnych środków, powinien również wypracować oszczędności. A skoro miasto zaoszczędzi, to będzie miało z czego spłacić poniesione przez partnera koszty (jednak pod warunkiem, że faktycznie Siemens wywiąże się z gwarancji niskiego zużycia energii). Taki mechanizm miałby obowiązywać przez 17 lat. Cały projekt jest wart 30 mln zł.

Czytaj też:

Fot. Karolina Burzyńska/Portal Płock, Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE