- Takiej rejterady to się po kibicach nie spodziewałem – stwierdził zaskoczony Artur Jaroszewski w czasie wrześniowej sesji, kiedy radni mieli pochylić się nad projektem obywatelskim, aby uznać piłkę ręczną za jedną z flagowych dyscyplin w Płocku.
Zgodnie z projektem obywatelskim zgłoszonym przez komitet „Płock stolicą szczypiorniaka”, warto uczynić z piłki ręcznej jedną z wiodących dyscyplin sportowych w naszym mieście przynajmniej do 2020 roku. O taką markę należy dbać - przekonują pomysłodawcy - i to nie raz do roku, tylko długofalowo.
- Obecna forma finansowania klubów sportowych nie jest zbyt komfortowa – uważa radny Michał Sosnowski z klub radnych PSL, były prezes Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Wisła Płock. - Trochę to przypomina asekuranctwo przed przeciwnikami finansowania zawodowego sportu, ponieważ najpierw ustala się na początek roku mniejsze kwoty, przez co w toku kolejnych sesji trzeba te wkłady podwyższać. To zupełnie niepotrzebne, ponieważ takich oponentów w radzie nie ma.
Prezydent Andrzej Nowakowski postanowił wspomnieć o kwestii przejrzystości finansowania spółek, w tym dotowania za pośrednictwem POKiS-u. - To fakt, szukaliśmy sposobu na odzyskanie podatku VAT - przyznał prezydent. Zarządy może nie powinny mieć komfortu przy wydatkowaniu, raczej trzeba im zapewnić bezpieczeństwo w funkcjonowaniu klubu i działalności pozyskiwania sponsorów. Nie ma jednak mowy o żadnym asekuranctwie.
- W uzasadnieniu projektu czytamy, że to coś więcej niż sport, to również pasja i sposób na życie, a ja to potwierdzam – zabrał głos Tomasz Maliszewski z Platformy Obywatelskiej i jednocześnie były piłkarz ręczny. - O kadrze Wisły mówi się, że to kuźnia talentów. Płocka piła ręczna stała się wizytówką tego miasta – nie krył zadowolenia.
Prezydent wskazywał na liczne zalety propagowania sportu w mieście, dzięki czemu młodzi ludzie mają szansę na karierę, trenują, nie spędzają czasu przed komputerem, a trenerzy i zawodnicy stanowią dla nich wzorce do naśladowania.
W projekcie czytamy o rocznych umowach marketingowych między miastem a SPR Wisła. Zgodnie z przyjętymi założeniami, teraz umowy będą zawierane na co najmniej pięć lat, co ma wpłynąć na efektywną politykę transferową, skuteczną realizację wieloletnich strategii i ułatwić osiąganie najwyższych celów sportowych, w tym pozyskiwanie sponsorów. Radni bez większych problemów zagłosowali za wnioskiem, choć na salli zabrakło samych zainteresowanych, czyli kibiców.
