O przyszłości płockich ogrodów działkowych rozmawiano dzisiaj na spotkaniu przedstawicieli Polskiego Stronnictwa Ludowego z dziennikarzami.
Piotr Zgorzelski, poseł PSL-u przypomniał, jak jego klub parlamentarny zablokował planowaną przez Platformę Obywatelską ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych, pozwalającą na ich przejęcie deweloperom. Zdaniem partii, była ona szkodliwa.
- Ogrody działkowe to sposób na życie, ale i na przeżycie. Ludzie hodują tam warzywa, owoce – przedstawiał punkt widzenia poseł.
Głos na temat płockich terenów zielonych zabrał płocki radny Tomasz Kominek. Przypomniał, że na terenie miasta funkcjonuje 21 ogrodów działkowych, na których znajduje się 4650 działek.
- Licząc tylko po dwie osoby na działkę, to naprawdę znacząca grupa osób w tym mieście – zwracał uwagę Kominek.
Podkreślał, że radni PSL-u mają bardzo dobre relacje z działkowcami i od początku kadencji chcą ich wspierać i coś dla nich zrobić. Przypominał, że w ramach budżetu obywatelskiego zamierzano utworzyć Płocki Dom Działkowca.
- W ratuszu, w pionie wiceprezydenta Piotra Dyśkiewicza, przygotowywana jest pierwsza na Mazowszu uchwała, której celem będzie przekazanie środków finansowych na potrzeby inwestycyjne ogrodów działkowych – poinformował Tomasz Kominek.
Zgodnie z projektem uchwały, ogrody działkowe będą mogły otrzymać od miasta 200 tys. zł dotacji, nawet do 30 tys. zł na jeden ogród. Tomasz Kominek wyraził nadzieję, że projekt będzie pozytywnie przegłosowany już na najbliższej marcowej sesji.
Marcin Werner z delegatury rejonowej Polskiego Związku Działkowców i prezes ogrodu działkowego „Goździk”, stwierdził, że 21 płockich ogrodów działkowych boryka się z różnymi problemami.
- Jedni nie mają wody, inni sieci energetycznej, jeszcze inni budynków - mówił Werner. – Ogród to życie. Niech nam się nie kojarzą ogrody jako miejsce dla seniorów. W ostatnim czasie w moim ogrodzie doszło do wymiany ok. 60 użytkowników na młodzież. Nadchodzi odrodzenie – zapewniał.
Przedstawiał ogrody działkowe jako sposób na tani wypoczynek.
- Nie każdego stać na drogie wakacje – zwracał uwagę Marcin Werner.
Podkreślał też, że w mieście Orlenu, miejsca zielone są szczególnie ważne.