Pod koniec sierpnia około godz. 15.30 jeden z mieszkańców odnalazł psa. Pies nie wałęsał się, nie biegał, tylko czekał w zaroślach, aż ktoś go znajdzie. Innej możliwości nie miał, bo ten, kto go zostawił, zadbał, aby zwierzę za daleko nie odeszło od drzewa.
To był 29 sierpnia, kiedy płoccy municypalni zostali wezwani do parku na Zdunach. Pewien płocczanin znalazł bowiem psa przywiązanego do drzewa za pomocą czerwonej, automatycznej smyczy.
- W związku z faktem, że pies był agresywny, na miejsce został wezwany pracownik płockiego schroniska dla zwierząt – mówi policyjny rzecznik, Krzysztof Piasek.
Pies trafił do schroniska. Nie ma chipa. - Jest to pies maści brązowej w wieku około 2 lat, z wyglądu przypominający pitbulla – dodaje rzecznik. - Z uwagi na fakt, że pies został porzucony, policjanci prowadzą postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzęciem.
W związku z tym postępowaniem funkcjonariusze apelują do wszystkich osób, które wiedzą do kogo należy pies na fotografii o kontakt z policjantem prowadzącym sprawę korzystając z podanych numerów telefonów: 24 266 16 66, 24 266 15 50 lub numerów telefonów alarmowych 112 i 997.
Fot. KMP